Dla skoczków była to 10 tura rozgrywek z serii Pucharu Świata Rolexa Ligi Europy Zachodniej (Rolex FEI World Cup Western Europe League).
Oczywiście faworytami licznie zgromadzonej publiczności byli zawodnicy „trójkolorowych”, czyli członkowie francuskiej ekipy gospodarzy.

   Zwycięzcą konkursu zaliczanego do punktacji Rolex FEI World Cup Western Europe League, po podwójnym bezbłędnym przejeździe gdzie przeszkody osiągnęły maksymalną wysokość 160 cm okazał się jednak młody, bo 25-letni zawodnik na co dzień mieszkający w Monachium - Philipp Weishaupt (GER).
Młody Niemiec dosiadający w tym konkursie 13-letniego ogiera rasy holsztyńskiej  CATOKI wygrał rozgrywkę, do której zakwalifikowało się 12 spośród 39 startujących par.
   Na miejscu drugim, ze stratą 0,74 sekundy uplasował się reprezentant gospodarzy zawodów- 30-letni francuski jeździec Simon Delestre (FRA), który wystartował na 10-letnim wałachu rasy oldenburskiej NAPOLI DU RY .
   Najniższe miejsce na podium, ze starta jedynie 0,01 sekundy do poprzednika, stało się udziałem doświadczonego, 49-letniego zawodnika ze Szwecji - Rolfa-Görana Bengtssona (SWE), który startował na 16-letnim, kasztanowatym wałachu rasy KWPN - NINJA LA SILLA.

 


Catoki pod Phillip WEISHAUPT. Fot. Cecile Grand/FEI


   W konkursie Grand Prix rozgrywanym również na maksymalnej wysokości 160 cm, spośród 35 startujących zawodników do rozgrywki zakwalifikowało się siedmiu z nich.
   Tym razem bez błędów i najszybciej trasę barażowego przebiegu pokonał Alvaro de Miranda Neto (BRA) dosiadający 13-letniego, siwego wałacha rasy hanowerskiej ASHLEIGH DROSSEL DAN.
Brazylijczyk nie musiał martwic się problemami transportowymi, bowiem po zwycięstwie w konkursie GP mógł pociągnąć przyczepę ze swoim wierzchowcem odebranym w nagrodę samochodem marki Land Rover.
   Na miejscu drugim w tym konkursie, ze stratą 0,66 sekundy uplasował się dosiadający 14-letniego, gniadego wałacha rasy westalskiej LORENZO doskonały technik – Christian Ahlmann (GER). Nimiecki zawodnik musiał co prawda wracać do domu tym samym samochodem, którym dojechał do Bordeaux, ale portfel zrobił się grubszy o 20 000 euro.
   Nieco tylko mniej, bo o 15 000 euro okazał się grubszy portfel reprezentanta gospodarzy Philippa Rozier (FRA), który dosiadając 12-letniego, gniadego wałacha rasy KWPN wywalczył w rozgrywce konkursu GP miejsce trzecie.
   W sumie zawodnicy startujący w tym konkursie oprócz samochodu sponsora konkursu zdobyli 70 000 euro premii.

   O kolejne punkty w klasyfikacji Pucharu Swata w Powożeniu w Bordeaux walczyło siedem zaprzęgów czterokonnych. Z rywalizacji tej wyszedł zwycięsko inkasując nagrodę w wysokości 5500 euro, startujący z „dziką kartą” Ijsbrand Chardon (NED). Za jego plecami uplasowali się na drugim miejscu z premia 4000 euro Tomas Eriksson (SWE) oraz na miejscu trzecim z premia 3000 euro Werner Ulrich (SUI).