Podczas Alltech FEI World Equestrian Games™ 2010 w Lexington spośród przystępujących do rywalizacji 121 skoczków reprezentujących rekordową liczbę 27 krajów w drugim konkursie wystartowało już tylko 118 z nich.
Po pełnym niespodzianek konkursie szybkości rozegranym pierwszego dnia rywalizacji, nie zabrakło ich również w dniu wczorajszym.

     W klasyfikacji indywidualnej po bezbłędnym przejeździe z niewielkim przekroczeniem normy czasu za 1 pkt karny, sensacyjnym liderem został  jeździec z Królestwa Arabii Saudyjskiej - Khaled Al Eid (KSA) dosiadający 13-letniego ogiera PRESLEY BOY.
W pierwszym starcie Saudyjczyk nie popełnił także błędu, a dobry czas przejazdu pozwolił mu na uplasowanie się na bardzo wysokiej, 5 pozycji.

     Trudny parkur autorstwa Conrada Homfelda składający się z 13 przeszkód o maksymalnej wysokości 160 cm, w tym jednego szeregu potrójnego i jednego podwójnego (a więc konie musiały oddać 16 skoków) okazał się przeszkodą nie do pokonania dla 6 par (3 eliminacje i 3 rezygnacje). W trakcie bardzo długo trwającego konkursu, 29 841 zgromadzonych na trybunach widzów miało okazję do obserwowania spośród 112 ukończonych tylko 17 bezbłędnych przejazdów.
W 45 przypadkach startujące pary nie zdołały pokonać trasy przejazdu w czasie wyznaczonym przez normę czasu, zwiększając tym samym swój dorobek punktowy zebrany w trakcie przejazdu.

     W drużynowej klasyfikacji po dwóch dniach na prowadzenie wysunęła się ekipa z Niemiec wyprzedzając drużynę Brazylii i gospodarzy WEG – ekipę USA.

     “Pierwsze dwa dni ułożyły się dobrze dla nas,” powiedział Rodrigo Pessoa.  “Jednak różnice są tak niewielkie, że w podobnej sytuacji jest w sumie około 7 zespołów.  W konkursie drugiej rundy zespołowej spróbujemy utrzymywać wysoka lokatę i skupić się na tym na tym, co musimy zrobić. Nasi jeźdźcy naprawdę są doświadczeni. Konie są dobre, więc spróbujemy robić, to co w naszej mocy, by trzymać tą pozycję lub być może przesunąć się tylko o jeden szczebel. To i tak nadal byłoby dobre dla nas.”
     O prowadzącym w indywidualnej klasyfikacji Saudyjczyku Rodrigo powiedział:
Myślę, że każdy pamięta go z Sydney. On jest niewiarygodnym jeźdźcem. Ma wiele wyczucia i z tym koniem są bardzo, bardzo twardymi konkurentami. Khaled miał dwa naprawdę piękne przejazdy i bez wątpienia jest on poważnym kandydatem, by sprawić wielką niespodziankę.”



Na zdjęciu cieszący się po pięknym przejeździe Khaled Al Eid (KSA) i Presley Boy. Fot. Dirk Caremans


     Polscy reprezentanci ukończyli w komplecie wczorajszy konkurs.
Andrzej Lemański startujący na BISCHOF L pod dwóch błędach i przekroczeniu normy czasu wzbogacił swój dorobek punktowy o 10 pkt, przesuwając się po dwóch dniach na 80 pozycję z dorobkiem 18,41 pkt.
Dosiadający młodej jak na tak poważne konkursy klaczy TROJKA  (tylko osiem 9-letnich koni w stawce 121 startujących) Antoni Tomaszewski po trzech błędach parkurowych z wynikiem łącznym 23,01 pkt zajmuje 88 pozycję.
Również trzy błędy i niewielkie przekroczenie normy czasu zanotowała na swoim koncie startująca na ogierze EKWADOR nasz reprezentacyjna amazonka – Aleksandra Lusina, która po dwóch dniach z dorobkiem 29,50 pkt zajmuje 98 pozycję.
Drugi dzień okazał się mniej „łaskawy” dla Piotra Sawickiego, który startując na ogierze CABALLUS Z ukończył drugi konkurs z 22 pkt karnymi i z wynikiem 31,94 pkt plasuje się na 103 pozycji.

Zespół polski po dwóch dniach startów zajmuje z dorobkiem 64,36 pkt karnego 23 pozycje w stawce 27 ekip.

W plikach do pobrania wyniki po dwóch dniach w klasyfikacji indywidualnej i drużynowej.