McLain Ward musiał zaryzykować wszystko co było możliwe by wygrać niedzielny konkurs Rolex Grand Prix w ’s-Hertogenbosch.

 

Trzeba przyznać, że był to niezwykle emocjonujący konkurs Major zaliczany do Rolex Grand Slam. Dwóch zawodników miało szansę na zdobycie dodatkowego bonusu za dwa zwycięstwa: Daniel Deusser mógł otrzymać 250 000€ za dwa zwycięstwa w cyklu a McLain Ward walczył o bonus w wysokości 500 000€ za zwycięstwa w dwóch kolejnych konkursach. Przypomnijmy, że w grudniu wygrał on Rolex GP podczas zawodów w Genewie.

 

Daniel Deusser/GER wystartował w konkursie jako pierwszy. Już w pierwszej części parkuru miał jeden błąd na ogierze Tobago Z a po drugim w potrójnym szeregu zrezygnował z ukończenia przejazdu. Pierwszą para jaka pokonała trudny parkur bez błędów był lider światowego rankingu Henrik von Eckermann/SWE na wałachu King Edward. Później dołączyli do niego Julien Epaillard/FRA na wałachu Donatello d’Auge, Martin Fuchs/SUI na wałachu Leone Jei i McLain Ward/USA na klaczy HH Azur. A ci zawodnicy zajmują cztery najwyższe miejsca z Longines Ranking. Ostatecznie do rozgrywki zakwalifikowało się 16 par i to zapowiadało niesamowitą walkę o nagrody finansowe w wysokości 1 miliona €. Taką sumą był ten konkurs dotowany.

 

Pierwszy w rozgrywce Henrik von Eckermann przejechał bezbłędnie w czasie 38,52 s. Ten wynik został pobity już przez kolejnego zawodnika czyli Juliena Epaillarda, który ukończył swój przejazd w czasie 38,06 s. Martin Fuchs walczył o każdy ułamek sekundy, ale nie udało mu się pojechać szybciej niż 38,79 s. I po nim na parkur wjechał McLain Ward na 17-letniej klaczy HH Azur. Krótkie zakręty, mniejsza ilość foule w liniach i odważna jazda do ostatniego oksera zaowocowały doskonałym czasem 37,86 s. I ten wynik nie został już przez nikogo pobity.

 

Tym samym McLain Ward zwyciężył w drugim konkursie Major zaliczanym do „Wielkiego Szlema” i otrzymał premię w wysokości 500 000€. A za zwycięstwo w konkursie Rolex Grand Prix na premia wynosiła 330 000€. Wyjazd do Holandii okazał się dla niego niezwykle opłacalny. Teraz ma on szansę na premię w wysokości 1 miliona € - jeśli wygra kolejny konkurs, który rozegrany zostanie podczas zawodów CHIO w Aachen i zdobędzie Rolex Grand Slam. A to udało się do tej pory tylko jednemu zawodnikowi – Scott Brash i niezapomniany Hello Sanctos wygrali 3 konkursy z rzędu w sezonie 2014/2015.

 

Video: TUTAJ

 

Szczerze mówiąc, jeszcze to do mnie nie dotarło. To był dla mnie ogromny stres kiedy oglądałem przejazdy zawodników po mnie. Poziom był niesamowicie wysoki i chyba dopiero za kilka godzin zdam sobie sprawę, co się wydarzyło. Rolex Grand Slam podniósł znacząco poprzeczkę i wygranie jednego z konkursów jest niesamowitym wyczynem w karierze każdego zawodnika. Jestem bardzo dumny z mojego zespołu i Azur. I trochę też dumny z siebie. HH Azur jest koniem niezwykle inteligentnym i prawdziwą królową. Myślę, że ona rozumie co się dzieje i daje z siebie wszystko. Kocha to co robi i jest między nami świetne porozumienie. Teraz będziemy ją przygotowywać do zawodów w Aacheni próbować wygrać Rolex Grand Prix również tam. – powiedział McLain Ward.

 

Cały konkurs można obejrzeć z polskim komentarzem na platformie ClipMyHorse.TV

 

Wyniki: TUTAJ

 

Zdjęcia: Rolex Grand Slam / Thomas Lovelock oraz The Dutch Masters