Zawody ujeżdżeniowe wbrew pozorom są trudne w realizacji – generalnie mało koni (i tym samym niski budżet zawodów), niewielkie zainteresowanie szerszej publiczności, a cały dzień wypełniony…
   W czasie zawodów obejrzeliśmy ostatecznie 51 przejazdów, co przy dużym zdyscyplinowaniu czasowym i członków Komisji Sędziowskiej oraz szybkich dekoracjach zajęło nam prawie 8 godzin.
   Można było ponarzekać na pogodę, bo było mocno „wietrznie” i tym samym mocno zimno i nieprzyjemnie. Ale w końcu to dopiero początek kwietnia i pierwsze zawody otwarte, a   najważniejsze - nie padało, jak to najczęściej i pechowo bywało na zawodach ujeżdżeniowych po „sąsiedzku” w Żółwinie! Jednak „Pingwiny” to stworzenia przyzwyczajone do zimna i większych problemów nie było…
   Nie było też narzekań na podłoże, a jedyne (niewielkie) komplikacje w programie zawodów wprowadzili sami zawodnicy (ach, Ci niektórzy studenci!}, spóźniając się z przyjazdem i przygotowaniem do startu.
   Generalnie debiut TKKF Podkowa w organizacji zawodów ujeżdżeniowych oceniam na pewną „5-tkę”.

   Główną postacią zawodów była z pewnością Ewa Iwaszkiewicz z KU AZS Uniwersytet Warszawski na Sheridanie, która pewnie zwyciężyła w klasach C4 i C5 oraz w końcowej klasyfikacji kategorii „Profi” Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza.
   Podobała mi się również druga w obydwu konkursach i klasyfikacji AMWiM startująca na Łagrze Monika Mańk z KU AZS Politechnika Warszawska.
Na wyróżnienie zasługuje także jeżdżąca z jak zawsze z dużą klasą Dorota Urbańska z KS Master Film Wilcza Góra, która na Balecie wygrała konkursy P-1 i P-4 oraz z niezłej strony pokazała się na Dehmel TS w konkursach C-4 i CC-4.
Dodam, że w kategorii „Amatorów” AMWiM zwyciężyła Sylwia Zarzycka z KU AZS ALK na Dolarze (za co oczywiście gratulacje!), a swoje sukcesy kontynuowała w zawodach skokowych, o czym w następnym newsie..

Pełne wyniki zawodów i AMWiM w załączeniu.
O niedzielnych skokach i Lidze Mazowsza po I eliminacji już wkrótce w osobnych newsach.

L.D.