Do przejazdu ostatniego jeźdźca ważyły się losy niedzielnego konkursu zespołowego GCL Super Cup w Pradze. Ostatecznie o tym, który team wygra, a który zajmie drugie miejsce zadecydowały sekundy. A dokładnie 5,71 s, które warte były 300 000€.

 

Po pierwszym nawrocie dwa zespoły miały po 4 pkt. – Miami Celtics i Shanghai Swans. Zawodnicy Valkenswaard United mieli 8 pkt, ale w drugim nawrocie dodali do tego wyniku kolejne 4 pkt. Marcus Ehning na wałachu Priam Du Roset oba przejazdy ukończył z jednym błędem, Andre Thieme na klaczy DSP Chakaria miał zrzutkę w pierwszym nawrocie, ale drugi pokonał bezbłędnie. Natomiast John Whitaker na wałachu Equine America Unick du Francport w obu przejazdach nie miał błędów. Wynik końcowy Valkenswaard United wynosił zatem 12 pkt w czasie 196,69 s. Do klasyfikacji liczył się czas łączny z drugiego nawrotu.

 

Team Shanghai Swans musiał niestety dodać do swojego wyniku aż 12 pkt z drugiego nawrotu. Zarówno Christian Ahlmann na ogierze Dominator 2000 Z jak i Martin Fuchs na wałachu Leone Jei nie mieli błędów, ale aż trzy zrzutki zrobił Max Kuhner na Elektric Blue Z. Wynik 16 pkt oznaczał miejsce trzecie w klasyfikacji.

 

Jako ostatni w drugim nawrocie wystartował najmłodszy zawodnik konkursu. A był nim 23-letni Edouard Schmitz na wałachu Gamin van’t Naastveldhof. Wiedział on doskonale, że musi przejechać bezbłędnie i szybko żeby jego zespół miał szansę na zwycięstwo. Bowiem wcześniej Bertram Allen (27 lat) na wałachu Pacino Amiro pojechał bezbłędnie, ale dwie zrzutki miał Michael G Duffy na 9-letnim wałachu Clitschko. To oznaczało, że zespół ma tyle samo punktów co Valkenswaard United. Trzeba przyznać, że niesamowite jak tak młody zawodnik potrafi wytrzymać tak ogromną presję – Schmitz przejechał nie tylko bez zrzutek, ale też w bardzo dobrym czasie dzięki czemu zapewnił swojej drużynie historyczne zwycięstwo w GCL Super Cup.

O takich sukcesach marzy każdy jeździec. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takich emocji w swojej jeździeckiej karierze. Walka toczyła się o ogromną stawkę i w momencie gdy przekroczyłem linię mety poczułem ogromną ulgę. A reakcja publiczności była niesamowita. – powiedział Edouard Schmitz/SUI.

 

 

Na miejscu czwartym uplasował się zespół Berlin Eagles. Po nieudanych przejazdach w pierwszym nawrocie Ludger Beerbaum na klaczy Mila i Christian Kukuk na ogierze Mumbai nie mieli błędów w drugim. Jedynie Philipp Weishaupt na wałachu Coby nie ustrzegł się zrzutki. Miejsce piąte zajął team Madrid in Motion a zawodnicy Prague Lions uplasowali się na 6 pozycji.

 

Wyniki: TUTAJ

 

Zdjęcia: GCL