Żadnej z 26 par nie udało się pokonać parkuru bez punktów karnych. Farrington na swoim genialnym Uceko nie miał co prawda zrzutek, ale przekroczył normę czasu i ukończył z wynikiem 1 pkt. Wielu zawodników w tym konkursie miało problemy żeby w tej normie się zmieścić. Na drugim miejscu uplasowała się Tiffany Foster/CAN na wałachu Victor, która miała najszybszą rundę z jedna zrzutką.
„Przeszkody były bardzo wysokie w tym konkursie. Tak wysokie jak w konkursach Grand Prix zawodów rangi 5*. Wielu jeźdźców nie miało tu swoich najlepszych koni. Rozmiar przeszkód był według mnie za duży jak na piątkowy konkurs, ale Uceko to koń chodzący konkursy GP, wiec miałem dzisiaj „odpowiednią broń”. To był poważny parkur z bardzo wyśrubowaną normą czasu” – tak skomentował konkurs zwycięzca Kent Farrington.
W konkursie „Six bars” na starcie stanęło 13 par. Do rundy trzeciej, która rozegrana była na wysokości 190 cm., zakwalifikowało się 6, a do czwartej ( 195 cm.) już tylko 3. Ostatecznie zwyciężył Edwin Smits/SUI na wałachu Rouge Pierreville, który ostatnią wysokość pokonał bezbłędnie. Ten mało znany zawodnik spełnił tym samym jedno ze swoich marzeń. A pomogła mu w tym Jessica Kürten, która powiedziała do niego przed startem „ Po prostu wjedź i walcz. Walcz i skacz.” Jak widać była to bardzo cenna rada. A przede wszystkim skuteczna.
Wyniki TOURMALINE OIL Cup: TUTAJ
Wyniki „Six bars”: TUTAJ

Edwin Smits i ROUGE PIERREVILLE

Kent Farrington i Uceko

Edwin Smits
fot. Spruce Meadows Masters
Szukaj
Zaloguj się






