Prokuratura podjęła decyzję dotyczącą zarzutów, jakie szwajcarska organizacja ochrony zwierząt postawiła skoczkowi Martinowi Fuchsowi. Sprawa dotyczy incydentu podczas zawodów w Linz w Austrii.


Martin Fuchs, mistrz Europy 2019 to obecnie numer dwa rankingu FEI (z dn. 31 października), a w postępowaniu chodzi o zdarzenie z kwietnia.

W pierwszym konkursie CSI3* Linz Szwajcar miał kłopoty z ośmioletnim wałachem Viper Z. Koń dwukrotnie wyłamał w prawo w zakręcie. Za pierwszym razem zawodnik użył bata za siodłem. Kiedy sytuacja się powtórzyła, uderzył Vipera po szyi i łopatce. Następnie kontynuował swój przejazd już bez większych kłopotów. Po konkursie Fuchs sam udał się do sędziów, aby wyjaśnić swoje postępowanie. Wszystkie kolejne starty podczas tego turnieju wyglądu harmonijnie, a ostatni konkurs para Viper-Fuchs wygrała.

film z fragmentem przejazdu, o którym mowa:


Z oświadczenia prokuratury wynika, że krótkotrwałe użycie bata w celu pokonania przeszkody w przypadku Fuchsa nie spełnia znamion popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Stiftung für das Tier im Recht (Fundacja na Rzecz Praw Zwierząt) krytykuje decyzję, zwracając uwagę na fakt, że siłowe metody treningowe i stosowanie przemocy jako środka naprawczego są wciąż powszechne w sporcie jeździeckim. To oznacza niewystarczające stosowanie się do istniejących zapisów dotyczących dobrostanu zwierząt zarówno w wyczynie, jak i w rekreacji.


fot. dpa