W czwartek, 30 grudnia 2010 roku holenderski powożący po raz trzeci z rzędu wygrał konkurs zaliczany do punktacji Pucharu Świata w Powożeniu.
Startujący jako drugi z ośmiu uczestników konkursu,  węgierski powożący Jozsef Dobrovitz (HUN) wyraźnie prowadził z wynikiem zdawałoby się nie pobicia do czasu, kiedy w hali przy ulicy Douaneplein w Mechelen pojawił się reprezentant dalekiej Australii – Boyd Exell (AUS). 
Brawurowa, lecz nie wolna od błędów jazda przyniosła prowadzenie australijskiego powożącego, a zmienić to mogły już tylko dwa przejazdy: Koosa de Ronde (NED) i doświadczonego oraz utytułowanego Ysbranda Chardon (NED).

     Swoja szansę na zwycięstwo wykorzystał Koos de Ronde, który jako jedyny z całej stawki zanotował na swoim koncie bezbłędne przejazdy w środowym (worm up) i czwartkowym konkursie.

 


De Ronde Koos (NED). Fot. Rinaldo de Craen/FEI

     O sporym pechu może powiedzieć utytułowany Ysbrand Chardon. Po wygraniu środowego konkursu również w czwartek uważany był za najpoważniejszego kandydata do zwycięstwa w konkursie Pucharu Świata. Jednak problemy na jednej z przeszkód (mostek) spowodowały, że ukończył rywalizacje na ostatnim miejscu.


Chardon IJsbrand (NED). Fot. Rinaldo de Craen/FEI


Po konkursie powiedzieli:

Koos de Ronde (NED): „Jestem niezmiernie szczęśliwy z tego zwycięstwa. Cieszy mnie ono szczególnie, ponieważ po drobnej kontuzji i wycofaniu z zawodów w Budapeszcie mogłem użyć karego Charleya. Myślę, że tym bardziej doceniam teraz tego konia. Spokojnie czekam teraz na Lipsk, gdzie chciałbym powtórzyć wynik, czyli drugie miejsce z Finału w Genewie. Moim faworytem na końcowy sukces w Lipsku jest nadal  Boyd, choć przy tak wysokim i wyrównanym poziomie wszystko jest możliwe.”

Boyd Exell (AUS): „Przygotowałem swoje konie znacznie lepiej niż w poprzednich zawodach. Zmieniłem tez nieco ich ustawienie w stosunku do poprzednich startów, zamieniając konie lejcowe. Jechało mi się bardzo dobrze. Niestety to ja sam popełniłem błędy w Mechelen wchodząc zbyt szybkim tempem w ciasne zakręty.”

Jozsef Dobrovitz (HUN): „Pierwszego dnia miałem drobne problemy z nowym koniem lejcowym i to spowodowało, że nie skończyłem startu na szczytowej pozycji. W konkursie Pucharu Świata  wszystko było już w porządku i mogłem jechać pełna szybkością. Kupiłem tego ogiera zaledwie dwa miesiące temu i zdecydowałem się sprawdzić go w Mechelen, żeby zaoszczędzić nieco mojego młodego lidera. Wszystko ułożyło się bardzo dobrze i jestem bardzo dumny z tego, że pokazałem, że mogę rywalizować na tym poziomie ze świeżo złożoną czwórką po tym jak sprzedałem swoja poprzednia czwórkę Ysbrandowi Chardon.

Wyniki CAI-W Mechelen 2010:

1. Koos de Ronde (NED) 252,55
2. Boyd Exell (AUS) 253,00 wild card
3. Jozsef Dobrovitz (HUN) 257,34
4. Werner Ulrich (SUI) 132,16
5. Theo Timmerman (NED) 139,23 wild card
6. Gert Schrijvers (BEL) 151,71 wild card
7. Fredrik Persson (SWE) 160,52
8. IJsbrand Chardon (NED) 167,96

Klasyfikacja Pucharu Świata w Powożeniu po 6 rundach (z 7):

1 Boyd EXELL AUS - 27
2 Koos DE RONDE NED - 25
3 Jozsef DOBROVITZ HUN - 24
4 IJsbrand CHARDON NED - 21
5 Werner ULRICH SUI - 20
6 Zoltan LAZAR HUN - 9
7 Daniel WÜRGLER SUI - 7
7 Tomas ERIKSSON SWE - 7
9 Fredrik PERSSON SWE - 6
10 Theo TIMMERMAN NED - 4