Tak jak można się było spodziewać drugi konkurs w skokach przyniósł kilka niespodzianek i wiele zmian w klasyfikacji Finału Pucharu Świata.

 

Gospodarz toru Bernardo Costa Cabral/POR ustawił parkur o długości 440 m, na którym znalazło się 14 przeszkód (17 skoków). Widzieliśmy potężne oksery, ażurowe stacjonaty i krótkie najazdy z zakrętów. W konkursie wystartowało 39 par, a do rozgrywki zakwalifikowało się 9 z nich. I w tej grupie nie znalazł się nikt z liderów po pierwszym konkursie. Henrik von Eckermnn/SWE miał jeden błąd na wałachu King Edward, ale szybki czas przejazdu pozwolił mu na zajęcie 10 miejsca. Z trzema błędami swój przejazd ukończył Scott Brash/GBR na wałachu Hello Jefferson (27 m). A Daniel Deusser/GER zrezygnował z dokończenia przejazdu na ogierze Tobago Z i tym samym nie zobaczymy go w sobotnim konkursie finałowym.

 

Jako pierwszy w rozgrywce wystartował Julien Epaillard/FRA na wałachu Donatello d’Auge. Doskonały czas 32,97 s mógł dać zwycięstwo w konkursie, ale ryzykowna jazda przyczyniła się do dwóch błędów i ostatecznie para ta zajęła 9 miejsce. Kolejna na liście Victoria Gulliksen/NOR na wałachu Equine America Papa Roach przejechała bezbłędnie w czasie 38,71 s (5 m.). Devin Ryan/USA na wałachu Eddie Blue miał błąd na ostatniej przeszkodzie (38,95 s, 8 m.). Jako następny na parkur wjechał Harry Charles/GBR na 17-letnim ogierze Balou du Reventon. Bezbłędny przejazd w czasie 35,25 s dał mu prowadzenie w klasyfikacji. Ale nie utrzymał go zbyt długo ponieważ zaraz po nim na arenę wjechał Rochard Vogel/GER dosiadający ogiera United Touch S. Zawodnik wykorzystał jeden z atutów swojego konia czyli bardzo obszerny galop. A to pozwoliło mu zrobić w kilku liniach o jedną foule mniej niż inni. Co zaowocowało bardzo dobrym czasem 35,11 s. Andreas Schou/DEN na ogierze Darc de Lux i Pius Schwizer/SUI na ogierze Vancouver de Lanlore próbowali pobić ten wynik, ale im się to nie udało. Po jednym błędzie w rozgrywce mieli Yuri Mansur/BRA na wałachu Vitiki i Hunter Halloway/USA na klaczy Pepita Con Spita.


 


 

Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie 26-letni Richard Vogel i jego konie prezentują doskonałą formę na wszystkich zawodach. Reprezentant Niemiec tydzień temu wygrał Rolex Grand Prix w Wellington na Cepano Baloubet, w tym samym miejscu wielokrotnie plasował się na czołowych miejscach w najważniejszych konkursach. I to pomimo utraty kilku bardzo dobrych koni w połowie marca (TUTAJ).

 

To mój pierwszy Finał PŚ w karierze i wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z tego jak dla nas przebiega. Oczywiście, że będę próbować pojechać jak najlepiej w konkursie finałowym, ale już jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników. United Touch S jest niesamowitym koniem. Ma ogromną foule co niekoniecznie jest ułatwieniem w tak małej hali. Ale stara się i daje z siebie wszystko. W rozgrywce mogłem tu i tam zrobić o jedną foule mniej i dzięki temu mogliśmy zwyciężyć.” Richard Vogel od jakiegoś czasu współpracuje z McLainem Wardem/USA, którego wskazówki są bardzo przydatne. „Najważniejszym czynnikiem by osiągać sukcesy jest posiadanie wspaniałych koni w stajni. A drugim jest zespół ludzi wspierających na każdej płaszczyźnie. Jest się zawsze tak dobrym jak cały team i dobrym jeźdźcem można być gdy ma się dobre konie. Więc cieszę się, że mam jedno i drugie. – powiedział Richard Vogel.

 

Zadowolony ze swojego przejazdu był oczywiście Harry Charles, który jest zachwycony tym jak skakał Balou du Reventon

 

Chyba nie musze o tym koniu zbyt wiele mówić. On nie jest zwykłym koniem, to pegaz. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że to najlepszy koń na jakim do tej pory jeździłem. Nawet mając 17 lat należy do najlepszych na świecie. Obserwowałem go od wielu lat, gdy jeździli na nim inni zawodnicy a ja dorastałem. I to ogromny zaszczyt móc teraz na nim jeździć.

 

Również Andreas Schou nie szczędził słów uznania dla swojego wierzchowca. Ogier Darc de Lux jest w jego stajni od 7 lat, ale początkowo jeździła na nim żona zawodnika. Trzy lata temu Andreas Schou rozpoczął na nim starty i para ta brała udział m.in. w Igrzyskach Olimpijskich i Mistrzostwach Świata. 

 

Darc de Lux wyratował mnie dzisiaj z jednej sytuacji i gdyby zrobił tam błąd to nie miałbym mu tego za złe. Widziałem przejazd Richarda i wiedziałem, że musimy dać z siebie wszystko. A mocniejsze tempo spowodowało, że nie mieliśmy pasującego dystansu do tej stacjonaty i musiałem dodać jedną foule. Na szczęście bardzo mi pomógł w tej sytuacji i nie zrobił błędu. Darc to koń niesamowicie inteligentny i ostrożny.

 

W dwóch dotychczasowych konkursach jeźdźcy otrzymywali za zajęte miejsca punkty bonifikacyjne. Teraz zostały one przeliczone na punkty karne, które zostały podzielone na pół i na ich podstawie ustalona jest klasyfikacja. Na prowadzeniu jest dwóch zawodników: Andreas Schou/DEN i Pius Schwizer (po 0 pkt). Trzecie miejsce zajmuje Henrik von Eckermann/SWE (1 pkt), czwarty jest Richard Vogel/GER (2 pkt) a na piątym miejscu znajdują się Hunter Halloway/USA i Yuri Mansur/BRA (po 3 pkt.).

 

Konkurs finałowy rozegrany zostanie w nocy z soboty na niedzielę.

 

Wyniki: TUTAJ

 

Fot: Alison Hartwell Photography