Dziś w wieku 26 lat na wiecznie zielone pastwiska odszedł wspaniały, siwy ogier Bischof L.

 

26 lat, to piękny wiek jak na sportowca, na zasłużonej emeryturze. Niestety ogólny stan zdrowia spowodował, że jego właściciel, przyjaciel i zawodnik, który na nim startował przez tyle lat - Andrzej Lemański podjął decyzję o eutanazji konia.

 

Odszedł mój wielki i wspaniały przyjaciel, Bischof L to nie tylko koń, to członek rodziny, to sportowiec z którym przeżywałem piękne chwile, sukcesy i nie tylko. Razem startowaliśmy na największych zawodach, na nim zdobywałem Mistrzostwo Polski, startowałem na Mistrzostwach Europy i Świata. Przeżyliśmy razem naprawdę wiele wspaniałych momentów. Musiałem dziś podjąć tę trudną decyzję, jest mi z tym bardzo źle - powiedział Andrzej Lemański.

 

Wszyscy pamiętamy tego wspaniałego, majestatycznego, siwego ogiera, który pod tym właśnie zawodnikiem, startując w konkursach Pucharu Narodów, dostarczał nam wielu niezapomnianych emocji.

 

 

Biegaj sobie wesoło na zielonych łąkach...