Michael Jung utrzymał pozycję lidera po dzisiejszej próbie terenowej. W klasyfikacji drużynowej na prowadzeniu są Niemcy.

 

Zacznijmy od przejazdów reprezentantów Polski, dla których start w Pratoni del Vivaro jest debiutem w Mistrzostwach Świata. Małgorzata Korycka i klacz Canvalencia pokonały ten trudny kros w bardzo dobrym stylu i co najważniejsze bez błędów na przeszkodach. Przekroczenie normy czasu spowodowane było wyborem alternatywnych tras na najtrudniejszych kombinacjach, co nie zmienia faktu, że był to naprawdę dobry przejazd. Do wyniku po ujeżdżeniu dodane zostały 32,4 pkt. i po próbie terenowej nasza zawodniczka ma łącznie 68,1 pkt. Wynik ten pozwolił jej awansować na 53 miejsce w klasyfikacji. Bardzo selektywna okazała się dzisiaj kombinacja 7 ABC. Po skoczeniu kłody na jeźdźców i konie czekał bardzo stromy zjazd, a następnie trzeba było pokonać dwa wąskie fronty. Na pierwszym z nich wyłamanie miał Jan Kamiński, ponieważ Jard nabrał zbyt dużego tempa podczas zjazdu. Resztę krosu para ta pokonała bez błędów, ale do wyniku dodano jeszcze 25,2 pkt. za przekroczenie normy czasu. Tym samym po krosie Jan Kamiński ma 76,5 pkt. i zajmuje 61 miejsce w klasyfikacji.

 

Jan Kamiński: Kombinacja z numerem 7 to jest taki typ przeszkody, której nie widuje się właściwie na krosach. To, czy się ją pokona bezbłędnie, czy nie w dużej mierze zależy od szczęścia. Konie musiały bardzo szybko zrozumieć o co chodzi. Wyłamania mieli tam m.in. Andrew Hoy oraz Laura Collett, którzy są niesamowicie doświadczonymi zawodnikami. Do kłody dojechaliśmy bardzo dobrze, ale gdy po wylądowaniu Jard zobaczył zjazd w dół, to za bardzo ruszył i nie mieliśmy szans, by trafić w ten wąski front. Omawiając wcześniej trasę z trenerem Andreasem Dibowskim, wybraliśmy drogę na wprost pomimo, że spodziewaliśmy się, że taka sytuacja może się wydarzyć. Ale chodzi też o to, by nabierać doświadczenia na takich właśnie mało spotykanych przeszkodach. O to, by zarówno koń i jeździec mogli się czegoś nauczyć. W Polsce mamy większość krosów na płaskim terenie i nie ma gdzie trenować pokonywania takich przeszkód. Wszystkie inne przeszkody Jard skakał bardzo pewnie, jestem z niego bardzo zadowolony. Bardzo dobrze się czuł do końca przejazdu, nie brakowało mu sił. Bardzo dobrze przejechała Małgorzata Korycka. Może w kilku miejscach mogła pojechać trochę płynniej, ale pamiętajmy, że jej koń jest naprawdę trudny do jazdy. Canvalencia ma ogromne możliwości, ale jest mocno idąca do przodu i czasami jest ciężko znaleźć na niej dobry rytm. Ale skakała super. Taki bezbłędny przejazd na MŚ jest i dla konia, i dla zawodnika ogromnie ważny, i pozwala uwierzyć w swoje możliwości i umiejętności. Zdobyte tutaj doświadczenie z pewnością zaowocuje w przyszłości. Obydwa konie czuły się po krosie dobrze, są w świetnej formie, nie widać po nich żadnego zmęczenia. Trzymamy kciuki, żeby jutro na przeglądzie zaprezentowały się dobrze i później podczas próby skoków.

 

Bezbłędny przejazd w normie czasu umocnił na pozycji lidera Michaela Junga/GER, który w Pratoni del Vivaro startuje na 14-letnim wałachu fischerChipmunk FRH. Tym samym utrzymał on swój wynik po ujeżdżeniu 18,8 pkt. Na miejsce drugie awansowała startująca indywidualnie Yasmin Ingham/GBR na wałachu Banzai du Loir, która nie miała błędów, ale otrzymała 1,2 pkt. za przekroczenie normy czasu (23,2 pkt.). Trzecia jest Tamra Smith/USA dosiadająca wałacha Mai Baum (24,0 pkt.).

 

W klasyfikacji drużynowej prowadzi drużyna Niemiec, która utrzymała wynik po ujeżdżeniu, czyli ma po dwóch próbach 76,1 pkt. Na miejsce drugie awansował zespół USA (77,4 pkt.). Brytyjczycy, którzy prowadzili po ujeżdżeniu, spadli na trzecie miejsce (80,9 pkt.).

 

Jutro o 9:00 rozpocznie się przegląd weterynaryjny. Pierwsza część próby skoków zaplanowana jest na godzinę 11:30, a druga na 14:30.

 

Wyniki: TUTAJ

 

Fot. Leszek Wójcik