Wczorajszy konkurs Grand Prix Special decydował o pierwszych medalach indywidualnych Mistrzostw Europy w ujeżdżeniu.

 

 

Wszyscy spodziewali się walki o medale pomiędzy reprezentantami Niemiec (Von Bredow-Werndl) i Wielkiej Brytanii (Dujardin i Fry). Ale do tego grona dołączyła jeszcze jedna zawodniczka, z którą trzeba się będzie też liczyć podczas jutrzejszego GP Freestyle.

 

Jessica von Bredow-Werndl i klacz TSF Dalera BB wjechały na czworobok zaraz po Charlotte Fry, która na ogierze Glamourdale uzyskała wynik 81,763%. Rok temu podczas Mistrzostw Świata w Herning brytyjska para zdobyła złoto z wynikiem 82,508%, więc ten uzyskany wczoraj nie był tak dobry. Błąd w zmianach co tempo oraz gorszej jakości piaffy wpłynęły w dużym stopniu na rezultat. Można się było podziewać, że wynik 81,763% nie wystarczy by wygrać. Jak się okazało, był on też zbyt niski by stanąć na podium (4 m.).

 

Obecnie elementem, który sprawia najwięcej problemów klaczy TSF Dalera BB jest zatrzymanie po wjeździe – rozpierająca ją energia sprawia, że nie może ustać w miejscu. Ale to co później pokazuje na czworoboku jest już najwyższej klasy. Drugi piaff otrzymał ocenę 9,1, bardzo dobre piruety ocenione zostały na 9,2 i 8,9, ale najwięcej punktów niemiecka para otrzymała za końcowy piaff – 9,9. Pomimo jednego małego błędy w zmianach co dwa tempa Jessica von Bredow-Werndl i Dalera otrzymały ocenę 85,503% co oznaczało złoty medal i jest nowym rekordem życiowym tej pary.

 

Przed Finałem PŚ oraz zawodami w Aachen były duże oczekiwania jeśli chodzi o naszą parę. Cieszę się, że teraz mogłam je spełnić. Ale szczerze mówiąc podczas przygotowań wcale o tych oczekiwaniach nie myślałam. Mam wpływ tylko na to co razem z Dalerą pokazujemy na czworoboku, jak współpracujemy teraz i jak będziemy w przyszłości. Ponieważ jeśli nie rywalizujemy bezpośrednio z Glamourdale są zawsze inne dobre pary w konkursie. I to jest to co nas napędza, dzięki czemu stajemy się coraz lepsze. Bo każdy z elementów udało się znowu poprawić. A najważniejsze dla mnie jest by Dalera była zadowolona. – powiedziała Jessica von Bredow-Werndl.

 

Jako ostatnia na czworobok wjechała Nanna Skodborg Merrald/DEN dosiadająca wałacha Blue Hors Zepter. Para ta pracuje ze sobą od początku roku i z zawodów na zawody prezentuje coraz lepsze zgranie. Wczoraj w Riesenbeck pokazała bardzo dobry przejazd bez błędów, a który otrzymała 82,796%. A to oznaczało medal srebrny i nowy rekord życiowy. 

To jest spełnienie moich marzeń! Wiedziałam, że mamy szanse by znaleźć się na podium. Ale rywalizowałam z doskonałymi parami więc nie wszystko zależało od nas. Maksymalnie skupiłam się na naszym przejeździe i pod koniec miałam uczucie, że zrobiliśmy co było możliwe i starałam się po prostu zrelaksować i cieszyć chwilą. Gdy usłyszałam nasz wynik byłam przeszczęśliwa.

Medal brązowy w GP Special wywalczyła Charlotte Dujardin/GBR dosiadająca wałacha Imhotep. Para ta otrzymała od sędziów ocenę 82,583%. 

Pete ma jeszcze mało doświadczenia i podczas przejazdów czasem czuje się jeszcze nie do końca pewnie. Dlatego też nie mogę zbytnio ryzykować, muszę go wspierać i pokazywać, że wszystko jest ok. Myślę, że w przyszłym roku to już się zmieni i będziemy uzyskiwać jeszcze lepsze wyniki. To, że jestem na podium z tym 10-letnim koniem jest dla nas olbrzymim sukcesem.

Na piątym miejscu uplasował się Carl Hester/GBR z wałachem Fame (80,106%), miejsce szóste zajęła Isabell Werth/GER z wałachem DSP Quantaz (78,252%), a siódmy był Frederic Wanders/GER z wałachem Bluetooth OLD (77,052%).

 

W niedzielę rozegrany zostanie konkurs GP Freestyle, w którym zobaczymy 18 najlepszych par z GP Special. W związku z zasadą, że każdy kraj może być reprezentowany tylko przez 3 pary, w konkursie nie wystartują Gareth Huges/GBR i Andreas Helgstrand/DEN. Ich miejsca zajmą kolejni zawodnicy.


 

W ramach ME w para-ujeżdżeniu rozegrano wczoraj drugą część konkursu zespołowego. Ponownie bardzo dobry przejazd zaprezentowała Monika Bartyś na wałachu Caspar, która z wynikiem 69,973% uplasowała się na 7 miejscu. Rezultat mógł być jeszcze wyższy, jednak podczas wykonywania koła w galopie w lewo Caspar spłoszył się co miały wpływ na ocenę. Dominik Ast na klaczy Femme de Matscho zajął miejsce 13 z wynikiem 63, 541%. W klasyfikacji zespołowej Polska uplasowała się na 13 pozycji (198,473%).


 

Wyniki: TUTAJ


 

Zdjęcia: FEI/Leanjo de Koster