London 32, 20-letni już ogier, którego znamy z doskonałych startów pod Krzysztofem Ludwiczakiem i Maksymilianem Wechtą grudniowym udziałem w zawodach Cavaliada Poznań 2021 zakończył swoją bogatą karierę sportową.

 

London 32 przyszedł na świat 4 maja 2002 roku w stajni należącej do pana Bernharda Horstkoettera w Beckum w Niemczech i został wpisany do oldenburskiej księgi stadnej Springpferdezuchtverband Oldenburg-International e.V (OS). Jego ojcem jest ogier Landstreicher, a matką klacz De Luxe po Aldato.

 

London 32 i Maksymilian Wechta - CSIO Sopot 2016

 


W trakcie swojej długiej i owocnej kariery sportowej wielokrotnie reprezentował barwy Polski startując pod Krzysztofem Ludwiczakiem oraz od 2012 roku Maksymilianem Wechtą.

Para ta zdobyła Mistrzostwo Polski w skokach przez przeszkody w kategorii młodych jeźdźców, brązowy medal Mistrzostw Polski Seniorów oraz ukończyła Mistrzostwa Europy Młodych Jeźdźców na 17 miejscu.

London 32 wystartował w 153 konkursach zaliczanych do prestiżowego Longines Ranking!

 

24 razy w tych konkursach dosiadał go Krzysztof Ludwiczak. Maksymilian Wechta startował na Londonie 32 w 129 konkursach zaliczanych do LR oraz 7 razy był członkiem polskiego zespołu startującego w konkursie Pucharu Narodów.

 

Wszyscy pamiętamy chyba bezbłędny przejazd tej pary w konkursie Pucharu Narodów na pięciogwiazdkowych zawodach CSIO rozegranych w 2016 roku w Sopocie.

Był to chyba jedyny jak do tej pory, bezbłędny przejazd polskiej pary podczas pięciogwiazdkowego konkursu Pucharu Narodów.

 


Poznańska arena MTP i zawody Cavaliada w pewien sposób odcisnęły swoje piętno w historii Londona 32. To właśnie na tych zawodach w grudniu 2011 roku po raz ostatni na międzynarodowym poziomie startował na nim Krzysztof Ludwiczak.

 

10 lat później, podczas grudniowych zawodów Cavaliada rozgrywanych w hali MTP w roku ubiegłym London 32 pożegnał się z rywalizacją sportową.

 

Od tego roku ogier ten będzie kontynuował rozpoczętą w 2020 roku karierę hodowlaną, kryjąc w sezonie 2022 w SK Racot.

 

Maksymilian Wechta, w krótkiej rozmowie podzielił się z nami swoją refleksją o Londonie:

London jest koniem niepowtarzalnym. Bardzo odważny i silny. Wprowadził mnie w wyższe konkursy, wybaczając moje niedociągnięcia. Nasze wspólne początki były bardzo trudne, bo jest koniem trudnym, bardzo silnym i „wyrywnym”. Pan Jacek Wierzchowiecki pomógł mi dogadać się z Londonem i pozbierać go do kupy. Musieliśmy sporo razem przepracować, żeby znaleźć nić porozumienia. Ale warto było. Pierwsze nasze sukcesy to wygrane w dużych zawodach ogólnopolskich z mocną stawką startujących w Drzonkowie i Olszy. Potem przyszły Mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zawdzięczam mu naprawdę tak dużo. Dosłownie przed chwilą zapakowaliśmy go do samochodu i ruszył do Racotu. Przed wyjazdem zdążyłem się z nim pożegnać kilkoma wspólnymi skokami. To naprawdę niepowtarzalny koń. Jedyny w swoim rodzaju.