Jak informuje czeski portal jezdci.cz, w nocy z piątku 3 marca na sobotę 4 marca 2023 roku, nieznani sprawcy skradli ze stajni w Krabčicach, w pobliżu Roudnic nad Łabą, konia pełnej krwi angielskiej. Jak potwierdziło czeskie ministerstwo finansów, właścicielem skradzionego wierzchowca jest przywódca Czeczenii, Ramzan Kadyrow.

 


Jak podano, skradzionym koniem jest 16-letni, gniady ogier Zazou, którego wartość określono na niemal 400 tysięcy koron, czyli około 80 tysięcy zł. Czeska policja zwróciła się do mediów społecznościowych z prośbą o pomoc w ustaleniu sprawców kradzieży oraz wskazanie miejsca pobytu ogiera z charakterystyczną gwiazdką oraz białą skarpetą poniżej stawu skokowego na prawym tyle.

 

Z policyjnego raportu wynika, że sprawca lub sprawcy kradzieży usunęli łańcuch z przesuwanych drzwi boksu Zazou w stajni Darhorse w Krabčicach i wyprowadzili konia.

 

Właściciel stajni w Krabčicach, Rostislav Kopecky odmówił komentarza w tej sprawie ze względu na toczące się policyjne śledztwo.

 

Zazou wraz z dwoma innymi końmi był częścią majątku prezydenta Czeczenii, Ramzana Kadyrowa, który Czechy zamroziły na mocy międzynarodowych sankcji nałożonych przez Unię Europejską po zajęciu przez Rosję Krymu.

 

Zazou został kupiony przez Kadyrowa w niemieckiej stajni WH Sport International wiosną 2012 roku. Nowy właściciel liczył na spektakularny sukces swojego nowego nabytku w najwyżej wówczas dotowanym wyścigu na świecie, Pucharze Świata w Dubaju, w którym Zazou zajął piąte miejsce.
W sumie ogier ten ukończył 36 gonitw, zwyciężając w 10 z nich i wygrał na torach ponad 1,2 miliona Euro.
W 2016 roku Zazou trenowany w Krabčicach przez Arslangireja Šavujeva zakończył czynną karierę wyścigową i rozpoczął swoją karierę hodowlaną, stając się jednym z najbardziej popularnych ogierów pełnej krwi w Czechach i nie tylko.
Ostatnia cena krycia tym ogierem wynosiła 20 tysięcy koron (po potwierdzonej źrebności klaczy).

 

Na trzy tygodnie przed inwazją Rosji na Ukrainę, 27 stycznia 2022 roku, para rosyjskojęzycznych mężczyzn próbowała wywieźć Zazę oraz należącego również do Kadyrowa ogiera Michail Glinka ze stajni w Krabčicach. Działali, jak podawali w oparciu o polecenie przeniesienia koni Kadyrowa do polskich stadnin, które miało być zgodne z prawem europejskim.
Właściciel stajni Kopecký odmówił jednak wydania koni wskazując na ważny kontrakt jaki posiada i podejrzane okoliczności całej historii. Według niego nieznani mężczyźni spędzili następne pięć dni w furgonetce zaparkowanej przy bramie kompleksu stajennego.

 

Ostatecznie tę „psychologiczną wojnę” wygrał właściciel stajni w Czechach, a rosyjskojęzyczni „goście” opuścili Czechy.
Wszystko wskazuje jednak, że albo oni, albo jeszcze inne osoby nie zaniechali powziętego wcześniej zamiaru i Zazou jednak opuścił swój boks w Krabčicach.