Przed czteroma laty dotarły do mnie wieści że odbywają się Mistrzostwa Europy w kategorii, która jest w Polsce nie znana. Ponieważ mam własne dzieci i konie temat ten bardzo mnie zainteresował i zainspirował do działania. Przestudiowałem zagadnienie dogłębnie, dotarłem do informacji, co w jeździectwie robią dzieci w Afryce, Ameryce, Azji, Australii czy wreszcie w Europie. Okazało się, że od wielu lat światowi działacze pracują nad sprawami dotyczącymi sportu jeździeckiego dzieci. Jednym z najważniejszych postulatów był ten, dotyczący równoważenia szans dla dzieci na całym świecie. Stworzono grupę wiekową dzieci 12-14 na dużych koniach. Uznano, iż ponny przestało być kucem i wyglądem oraz zachowaniem niewiele różni się od dużego konia. Ceny kuców są absurdalnie wysokie. FEI opracowało przepisy i program działania w kategorii dzieci. Uzbrojony w tą wiedzę oraz przetłumaczony regulamin FEI przystąpiłem do działania. Początkowo szło jak po grudzie ,działacze związkowi bali się ,,lobby kucowego,,. Upór w działaniu oraz poparcie wielu autorytetów między innymi trenera kadry Rudigera Wassibauera oraz Krzysztofa Koziarowskiego zaowocowało przyjęciem regulaminu opartego na FEI. Rozpoczęliśmy kwalifikacje, w każdym z makroregionów, które zakończyły się finałem w Toruniu oraz powołaniem kadry narodowej.
Taki system ma wielką zaletę, dociera do wszystkich regionów w Polsce, umożliwiając starty wszystkim dzieciom. Również wzorem FEI stworzyliśmy trzy kategorie zaawansowania: C, B, A czyli 100cm 110cm i 120 cm, gdzie dzieci mogą płynnie przechodzić z kategorii do kategorii.
Rok po tym powstała Komisja Dzieci i Młodzieży, która jako młoda i raczkująca popełniła błędy odrzucając założenia FEI. Przeniesiono rozgrywki dzieci zaledwie do kilku ośrodków w centralnej Polsce, ale przede wszystkim połknięto 20cm, co jest przepaścią nawet dla najlepszych seniorów, dzieci II mają skakać 105cm a dzieci I 120-125cm. Kwalifikacje do Mistrzostw Europy przeniesiono głównie do Austrii, co z naturalnych przyczyn wyklucza z udziału w nich większość dzieci.
„TERAZ DZIECI”
Nasze hasło to:
EDUKACJA, KULTURA, ZABAWA I SPORT
EDUKACJA
Pamiętajmy, że dzieci to przede wszystkim uczniowie! Organizujmy zamierzenia sportowe tak, by nauka była najważniejsza, bo to ona zapewni przyszłość naszym pociechom.
KULTURA
Dzieci wyedukowane w kontakcie z naszą narodową kulturą to przyszłość naszego kraju.
ZABAWA
Poprzez zabawę zachęcamy do sportu. to właściwa droga.
SPORT
Sport karmi się sukcesem. Sukces –jak lokomotywa ciągnie za sobą całą dyscyplinę sportową.
W jeździectwie brakuje nam: Golloba, Małysza czy Kowalczyk. Ludzie Ci sprawili, że dyscypliny, które uprawiają ,zyskują na popularności. Stawiając na sport dzieci w każdym zakątku Polski, z pewnością wychowamy zawodnika który wypromuje nasze jeździectwo.
Adam Siałkowski