Jej Wysokość Księżniczka Haya Al Hussein (JOR) została dzisiaj podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego FEI ponownie wybrana Prezydentem FEI.
Wybory przeprowadzone w Taipei  na Taiwanie przyniosły rozstrzygnięcie już w pierwszej rundzie. W grupie 125 uprawnionych do głosowania oddano 124 ważne głosy.
Zdecydowane zwycięstwo, zyskując 90 głosów odniosła ustępująca po pierwszej kadencji JWK Haya Al Hussein (JOR).
Pełniący przez ostanie 4 lata obowiązki I Vice Prezydenta FEI Sven Holmberg (SWE) zyskał uznanie u 23 delegatów.
Vice Prezydenta Królewskiej Holenderskiej Federacji Jeździeckiej, Henka Rottinghuisa (NED) poparło 11 głosujących.

     Jej Wysokość Księżniczka Haya Al Hussein (JOR) została przywitana na nową kadencję 2010 – 2014 oklaskami na stojąco. „ Dziękuję bardzo za wasze zaufanie i wiarę. Obiecuję, że was nie zawiodę” powiedziała rozemocjonowana swoją reelekcją  JWK Haya . „Obiecuję zjednoczyć tą Federację. Obiecuję pracować dla was, dla narodowych federacji i nieustannie widzieć i doceniać wasze potrzeby i uczynić wszystko co będę mogła by służyć temu sportowi, który wszyscy kochamy. Naprawdę nigdy bym nie przypuszczała jak wielu mam wspaniałych przyjaciół i zwolenników. Dziękuję wam bardzo.” dodała.


     Jak widać z powyższego siła nowo powstałej Europejskiej Federacji Jeździeckiej była chyba przed tymi wyborami znacznie przeceniana. Najsilniejsza grupa europejskich federacji nie była w stanie wystawić jednego , mocnego kandydata i jak pokazuje prosta arytmetyka, przedstawiciele europejskich krajów głosowali za reelekcją jordańskiej księżniczki.
     O znaczeniu tych wyborów dla polskiego jeździectwa warto by chyba podyskutować w najbliższej przyszłości.