Angelos Touloupis na Lord Mexx wygrał Grand Prix Warszawy o nagrodę Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy, pod patronatem Grupy MTP.

 

 

W konkursie Grand Prix wystartowało 48 par. Przeszkody dochodziły do 160 cm, ponieważ konkurs ten był nie tylko zaliczany do światowego rankingu, ale był też kwalifikacją do Pucharu Świata. Trasa była wymagająca, ale okazało się, że tak naprawdę najtrudniejszą przeszkodą była norma czasu. Tempo, które wymusił gospodarz toru powodowało, że zawodnicy popełniali błędy albo jadąc na zero, czyli bez zrzutek, przekraczali tę normę o ułamki sekund. Niektórym brakowało odrobinę szczęścia, ale tak czy inaczej widzieliśmy wiele bardzo dobrych przejazdów. Do rozgrywki weszło dwóch, ale za to bardzo szybkich zawodników. Finałowy baraż, który trwał bardzo krótko, wywołał ogromne emocje warszawskiej publiczności. Jadący jako pierwszy Matt Garrigan z Irlandii na koniu QUANTUM ROBIN V był szybki i wydawało się, że zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko. Jednak Angelos Touloupis i LORD MEXX znani z tego, że potrafią jeździć bardzo dynamicznie, wykonali wszystko perfekcyjnie i wyprzedzili irlandzką parę. Tym samym Angelos objął prowadzenie w rankingu CAVALIADY Tour.

 

Angelos Touloupis i LORD MEXX

 

Mój koń zrobił dla mnie wszystko, jest niesamowity, dzięki niemu nie czułem jakbym skakał wysokość do 160 cm. Myślę, że moim kluczem do sukcesu była więź z moim koniem. Jesteśmy świetną drużyną, kocham go i myślę, że on kocha mnie. Mam go od trzech lat, dostałem go jak był siedmiolatkiem. Jestem bardzo szczęśliwy, że tak dobrze się zaprezentował. Każdego roku przyjeżdżam do Warszawy, uwielbiam tu wracać. Za każdym razem mam tutaj dobre wyniki i cieszę się, że mogę tu wrócić – powiedział Angelos Touloupis. 

Trzecie miejsce z jednym punktem za czas zajął reprezentant Węgier młody zawodnik Zoltan Lazar Dr. na koniu DIABLO. Jest to dla niego najlepszy wynik w dotychczasowej karierze. O krok od awansu do rozgrywki byli Polacy: Michał Kaźmierczak i Mściwoj Kiecoń, którzy zanotowali po jednym, przypadkowym błędzie.


 

Wyniki z Grand Prix: TUTAJ