Jako pierwsza w barażu wystartowała aktualna Mistrzyni Polski- Aleksandra Lusina na koniu Omar Plus S (KJ Agro-Handel Śrem), pokonując parkur pewnie i bezbłędnie. Po niej energicznie rozpoczął przejazd Robert Wilczewski z JKS Narew Różan na Contender Son, który przez całe zawody prezentował doskonałą formę (zajął trzy pierwsze miejsca w konkursie klasy C poprzedzającym GP!!!). Niestety, mimo lepszego czasu jeden błąd (4 pkt. karne) nie pozwalił na zmianę na pozycji lidera. Ostatni w rozgrywce Dawid Rakoczy na Rotmistrzu z KJ Profil Piła zademonstrował prawdziwą jazdę na czas. Wysokie tempo i niebywałe skróty zapierały dech w piersiach licznie zgromadzonej publiczności. „Kto nie ryzykuje...” wyjątkowo trudny najazd na jedną ze stacjonat okazał się zbyt  brawurowy i wyłamanie kosztowało zawodnika 4 pkt. karne oraz utratę cennych sekund. W końcowej klasyfikacji zawodnik „Profilu” zajął trzecią lokatę. O włos w rozgrywce znalazłyby się jeszcze dwie pary:Beata Strzałkowska na Larronie z Cavallo Szczecin (zawodniczka ta bardzo dobrze zaprezentowała się również w przedpołudniowych konkursach P i N z oceną stylu jeźdźca),  oraz Grzegorz Kubiak na Aviata 10 (Sobieski Jumping Team), którzy nieznacznie przekroczyli normę czasu przejazdu podstawowego.

   Organizatorzy zawodów stanęli na wysokości zadania podejmując tak znakomitych zawodników. Wszyscy jednogłośnie chwalili podłoże na którym z powodzeniem można rozgrywać konkursy 140 cm i wyższe, oraz nie ukrywali zadowolenia z wysokich nagród pieniężnych.

   Tradycją na zawodach w Młyńskiej Strudze stały się już konkursy z oceną stylu jeźdźca, rzadziej rozgrywane na innych hipodromach (z wyj. konkursów licencyjnych). Mimo wieku kontrowersji związanych z ocenianiem tego rodzaju konkursów jednoznacznie trzeba stwierdzić, że taka formuła klasyfikacji zawodników w konkursie może przynieś więcej dobrego niż złego. Niejednokrotnie można było zaobserwować, że zawodnicy w takim konkursie (nie tylko ci słynący ze stylowej jazdy) prezentują bardzo dobre wyszkolenie techniczne zamiast pędzić na złamanie karku, by za wszelką cenę zdobyć kolejne floots.

   Młyńska Struga zaprasza za rok na kolejne zawody, tym razem w formule dwu dniowej, w których już zapowiada swój udział wielu zawodników z czołówki rankingów.