Tak jak rok temu w Omaha zwycięstwo w Finale Pucharu Świata odnieśli Henrik von Eckermann i wałach King Edward.
 

 

Dwa bezbłędne przejazdy w dwunawrotowym konkursie finałowym zapewniły liderowi światowego rankingu drugie z rzędu zwycięstwo w Finale Pucharu Świata. Henrik von Eckermann i 14-letni wałach King Edward nie dali konkurentom żadnych szans w tym roku kończąc wszystkie przejazdy bez błędów i wygrywając wszystkie konkursy rozegrane podczas trzech dni zmagań.

 

Henrik von Eckermann (SWE)  i King Edward

 

Co prawda to nie były najlepsze dwie rundy w naszym wykonaniu. King Edward był dzisiaj dość idący do przodu. Chyba zapłaciłem cenę za czwartkową rozgrywkę. Wtedy do ostatniej przeszkody chyba trochę za mocno go rozjechałem do przodu. Ale szczerze mówiąc miałem już dość bycia drugim jak to się kilkukrotnie ostatnio zdarzyło. Miałem wrażenie, że jestem zbyt ostrożny i dlatego dwa dni temu w rozgrywce tak bardzo zaryzykowałem. I to chyba było aż za dużo i dzisiaj w obu przejazdach musiałem się dość sporo napracować. Jestem przeszczęśliwy, że wygraliśmy ten Finał, ale szczerze mówiąc jestem tak bardzo zmęczony fizycznie i emocjonalnie, jakby ktoś odciął mi zasilanie. Do tego miałem upadek na rozprężalni i teraz chce już tylko odpocząć. Chciałbym podziękować mojemu całego zespołowi, mojej żonie, właścicielom koni, wszystkim w domu, którzy pracowali ze mną na ten sukces. Bo to jest zwycięstwo nas wszystkich. – powiedział Henrik von Eckermann.

 


 

Na drugiej pozycji uplasował się Julien Epaillard, który w dzisiejszym finale również nie popełnił żadnego błędu i utrzymał wynik 4 pkt. Reprezentant Francji startował na 11-letniej klaczy Dubai du Cedre, która także jest koniem o niesamowitej energii. 

 

Julien Epaillard (FRA) i Dubai du Cedre

 

To wspaniałe uczucie zająć drugie miejsce. Moja klacz skakała niesamowicie. Błąd pierwszego dnia był całkowicie z mojej winy, ale dzisiaj wszystko poszło po naszej myśli i to były dwa doskonałe przejazdy. Przyjechałem tutaj by sprawdzić Dubai przed Igrzyskami i zobaczyć nad czym musimy jeszcze popracować. Ale po dzisiejszym dniu myślę, że jesteśmy w punkcie gdzie zostały nam tylko detale do udoskonalenia. Dubai ma w sobie ogromną energię i siłę, jeździłem już na wielu podobnych koniach, ale ona przebija wszystkie pod tym względem. Dużo pracowałem nad tym by tę energię wykorzystywała razem ze mną, a nie przeciwko mnie. I czuję, że teraz ten moment nastąpił, jest dużo spokojniejsza w stajni i na rozprężalni, ale na parkurze daje z siebie wszystko. To była długa droga by to osiągnąć, ale teraz wszystko przychodzi nam dużo łatwiej.


Jeden błąd w pierwszym nawrocie finału miał Peder Fredricson na 18-letnim wałachu Catch Me Not S. Bezbłędny przejazd w drugim zapewnił szwedzkiemu zawodnikowi trzecie miejsce w klasyfikacji z końcowym wynikiem 6 pkt.

 

Peder Fredricson (SWE) i Catch Me Not S

 

Jestem niesamowicie dumny z Catch Me Not S. Skakał doskonale przez wszystkie dni, po raz kolejny pokazał jak potrafi walczyć na parkurze. On daje z siebie wszystko. Pierwszy nawrót nie do końca nam wyszedł, ale gdy oglądałem parkur przed drugim wiedziałem, że będzie nam bardzo pasował. I okazało się, że miałem rację. Jestem z niego bardzo dumny.

Na czwartej pozycji w finale uplasował się Kent Farrington/USA, który na klaczy Greya był bezbłędny w nawrocie pierwszym i miał jeden błąd w drugim przejeździe (10 pkt.). Dwie zrzutki w drugim przejeździe miał Hans-Dieter Dreher/GER na wałachu Elysium i ta para ukończyła Finał na miejscu 5 z wynikiem 15 pkt. Szósty w klasyfikacji był Ben Maher/GBR dosiadający klaczy Dallas Vegas Batilly (17 pkt), a miejsce 7 zajął Max Kühner/AUT na wałachu EIC Up Too Jacco Blue, który  nie popełnił żadnego błędu (17 pkt.)


 

Wyniki: TUTAJ

 

 

Zdjęcia: FEI/ Benjamin Clark Photography i Martin Dokoupil