Wałach Banderas własności Marka Jodko znajduje się od kilku tygodni w stajni niemieckiego zawodnika Michaela Junga.

 

Zmiana stajni i jeźdźca spowodowana jest trwającymi od kilku miesięcy problemami zdrowotnymi Pawła Spisaka, który z tym obecnie 16-letnim koniem pracował przez długi okres 13 lat. W 2013 roku wspólnie zdobyli brązowy medal na Mistrzostwach Świata Młodych Koni w Le Lion d’Angers/FRA, rok później w tym samym miejscu w kategorii 7-latków uplasowali się na 22 pozycji. W swojej wspólnej karierze wystartowali w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro (2016) oraz w Mistrzostwach Świata w Tryon (2018), gdzie zajęli 22 miejsce. Na swoim koncie mają też wiele zwycięstw w zawodach międzynarodowych oraz bardzo udany start w CCI5*Kentucky/USA, gdzie po bezbłędnym przejeździe w próbie terenowej uplasowali się na 15 miejscu. Paweł Spisak i Banderas 5 krotnie też zdobywali złoty medal na Mistrzostwach Polski Seniorów.

 

Od lipca ubiegłego roku Paweł Spisak ma problemy z kręgosłupem. Jego stan zdrowia się polepsza i od jesieni rozpoczął treningi i pojedyncze starty zawodach skokowych. Jednak starty na najwyższym międzynarodowym poziome wymagają 100% zaangażowania i częstych, dalekich wyjazdów za granicę zarówna na zawody jak i treningi. Obecna niepewna sytuacja zdrowotna ogranicza możliwość dalekosiężnych ambitnych planów. Po rozmowach z właścicielem konia Markiem Jodko zapadła pierwsza decyzja o ewentualnej zakończeniu kariery sportowej Banderasa. A to dlatego, że Pan Marek Jodko nie wyobrażał sobie by na tym koniu mógł jeździć ktoś inny.

Jednak po dłuższych przemyśleniach stwierdziłem, że forma jaką prezentuje obecnie Banderas daje nadzieję aby mógł on jeszcze startować przez co najmniej rok albo nawet i dwa na najwyższym poziomie. Podsunąłem więc Markowi pomysł czy by nie rozważył mimo wszystko opcji by Banderas trafił do Michaela Junga, który przez wiele lat nas trenował i wspierał i zna Banderasa doskonale. Nie wiedzieliśmy czy Michael Jung zgodzi się na naszą propozycję i muszę przyznać, że był pozytywnie zaskoczony naszą propozycją. Przez te wszystkie lata Michael Jung wkładał w nas wiele serca i mocno angażował się w naszą współpracę, mocno się zaprzyjaźniliśmy. Dlatego też, mam ogromną nadzieję, że Banderas pokaże się pod nim podczas dużych zawodów i razem z Markiem będziemy mogli im kibicować z trybun, trzymając kciuki za jak najlepsze wyniki. Teraz skupiam się na pracy z młodymi końmi, które nie wymagają ode mnie tyle poświęcenia a mam w swojej stajni kilka naprawdę obiecujących talentów. Staram się jeździć tyle ile jestem w stajnie i małymi krokami dążę do tego by mój stan się polepszał intensywnie rehabilitując się. Jestem pewien, że to się uda i będę mógł wrócić do startów w dużych zawodach międzynarodowych z nową energią i entuzjazmem za jakiś czas. – powiedział nam w rozmowie Paweł Spisak.

Życzymy Pawłowi Spisakowi jak najszybszego powrotu do pełni zdrowia. A Banderasowi sukcesów pod Michaelem Jungiem.

 

fot. Roma Kosicka