Mistrzostwa Polski w skokach przez przeszkody to nie tylko walka o kolejną wygraną w konkursie czy zawodach. To również walka o prestiż bycia najlepszym, o to by wpisać na długą listę zdobywców medali z MP swoje nazwisko, trafić na zawsze do annałów polskiego jeździectwa.
Po raz pierwszy o ten bardzo zaszczytny tytuł walczono w 1931 roku. Zapewne nie wszyscy sympatycy tej dyscypliny wiedzą, że były to zawody o krajowe mistrzostwo rozgrywane po raz pierwszy w świecie. Z upływem lat tylko wielkie wydarzenia historyczne uniemożliwiały rozegranie kolejnych MP w skokach. Tak więc w równo 80 lat po pierwszych MP, w 2011 roku rozegrane zostały w Olszy 66 Mistrzostwa Polski Seniorów w Skokach przez Przeszkody. Doskonale przygotowane i przeprowadzone okazały się wielkim sukcesem gospodarza imprezy.

      Zrozumiałe więc było, że całe środowisko, to jest zawodnicy, trenerzy, sponsorzy i oczywiście kibice z niecierpliwością czekali (i czynią to nadal) by dowiedzieć, kto będzie organizował te prestiżowe zawody w jej 67. edycji. 
W kalendarzu imprez szczebla centralnego na 2012 rok znalazł się zapis informujący wszystkich zainteresowanych, że 67 MP–B rozegrane zostaną w terminie 27–29 lipca 2012 roku. Brakło jednak wpisu w kolumnie zatytułowanej „miejsce”  czyli nazwy konkretnego miasta gospodarza zawodów. Zamiast tego widnieją dwie literku „DU” co tłumaczyć chyba należy jako „do ustalenia”.
     O ile jednak tego typu zapisy nie mogły dziwić w okresie kiedy powstawał projekt wspomnianego kalendarza i był czas na ustalenia. Jednak dzisiaj dwie literki „DU” muszą chyba wzbudzać zdumienie, niedowierzanie i poważne obawy.
Zdumienie dlatego, że nie podając do dnia dzisiejszego konkretów w tej materii sternicy jeździectwa polskiego czyli PZJ wydają się zachowywać dalece niefrasobliwie. Brak konkretów co do miejsca rozgrywania zawodów, a co za tym idzie informacji takich jak rodzaj podłoża na którym przyjdzie walczyć koniom i jeźdźcom o zaszczytne tytuły, zakrawa na mało poważne podejście do poważnego tematu.
Niedowierzanie, bo naprawdę trudno uwierzyć że można zbyć milczeniem oczekiwanie środowiska na konkretne informacje. Że decydenci polskich skoków przez przeszkody skrywają prawdę licząc, że jakoś to będzie. Kolejne kartki spadają z kalendarza układając się w tygodnie i miesiące  i brak oficjalnego komunikatu ze strony PZJ budzi poważne obawy o to czy w tym roku MP w ogóle się odbędą.

     Chcąc rzucić nieco światła wiedzy na ten temat i rozproszyć obawy, skontaktowaliśmy się przed tygodniem z Biurem PZJ prosząc osobę odpowiedzialną za dyscyplinę skoków o podanie jakiś konkretów w tym temacie.
Niestety Biuro PZJ tych konkretów nie znało, prosząc o trochę czasu. Po tygodniu więc ponowiliśmy starania.
Niestety, choć wydaje się to nie do uwierzenia, żadnych kornetów dalej nie ma!


     Czy w tej sytuacji 67 MP – B 2012 w ogóle się odbędą? Czy nasza narodowa federacja jeździecka w ogóle dostrzega kuriozalność tej sytuacji?
Trudno chyba udzielić na te pytania sensownej odpowiedzi.