Choć program tych zawodów zapowiada się niezwykle atrakcyjnie, to dla nas najważniejszy będzie piątkowy konkurs drużynowy, w którym ekipy walczące w ramach Europejskiej Dywizji 2 ustalą ostateczną kolejność w końcowej tabeli.
O zawiłościach tegorocznego systemu walki o punkty i awans do grona najlepszych europejskich zespołów (Europejska Dywizja 1) pisałem już tutaj.
Przypomnę teraz tylko, że z naszej grupy do finałowych zmagań w Barcelonie w dniach 9 – 12 października awansują dwie najlepsze drużyny. Jednak prawdziwy bonus czeka tak naprawdę zwycięski zespół, który poza udziałem w CSIO5* Barcelona zyska prawo startu w przyszłym sezonie w Europejskiej Dywizji 1. Drużyna zajmująca drugie miejsce, prawo startu w tym doborowym towarzystwie będzie musiała sobie wywalczyć w Barcelonie (zajęcie miejsca w przedziale 1-8).
Podczas zawodów CSIO3* San Marino rozgrywanych w Arezzo nasze barwy reprezentować będą:
- Zuzanna Gowin – koń Emperio Van't Roosakker
- Jarosław Skrzyczyński – koń Crazy Quick
- Marek Lewicki – koń Abigej
- Krzysztof Ludwiczak – koń Zoweja
Rezerwowym, piątym zawodnikiem w polskiej ekipie będzie Marcin Bętkowski na Avocado L.
Skład można powiedzieć, że dosyć eksperymentalny, bo łączący doświadczenie z młodością. Ale o potencjalnych powodach właśnie takiego składu za chwilę. Ponieważ omówienie kwestii szansy polskiego zespołu na końcowy sukces, czyli zajęcie miejsca 1-2 wydaje się kluczowe dla tego tematu.
Zanim przejdę do sytuacji drużyny polskiej, krótki rys ogólnej sytuacji w Europejskiej Dywizji 2. - po 7 kwalifikacjach na czele tabeli znajduje się ekipa Norwegii, która zakończyła swoje starty o punkty z dorobkiem 345 punktów. O ile udział Norwegów w zawodach finałowych CSIO5* rozgrywanych w Barcelonie jest niezagrożony, to zwycięstwo końcowe w Dywizji 2 nie jest już takie oczywiste. Ponieważ o punkty rankingowe w Arezzo walczyć będzie 5 ekip:
- Włosi – miejsce w tabeli – 2 – dotychczas 270 pkt.
- Duńczycy – miejsce w tabeli – 4 - dotychczas 240 pkt.
- Polacy – miejsce w tabeli - 6 – dotychczas 230 pkt.
- Turcy – miejsce tabeli - 7 – dotychczas 222,5 pkt. (prawdopodobnie nie wystartują)
- Finowie – miejsce w tabeli - 8 – dotychczas 200 pkt.
- Słoweńcy – nie mający żadnego dorobku punktowego
Według wcześniejszych zgłoszeń o punkty w Arezzo walczyć powinny również zespoły z Grecji i Chorwacji. Jednak do tej pory ekipy z tych krajów nie pojawiły się na starcie w zadeklarowanych wcześniej terminach. Zapewne i tym razem nie będzie okazji do zobaczenia ich zawodników.
Zajmująca drugie miejsce ekipa Włoch ma w tej chwili 270 pkt. Załóżmy, że na doskonale znanym terenie w Arezzo Włosi zajmą w tym gronie miejsce 1 – 3. W tej sytuacji włoska ekipa wyjdzie na prowadzenie z wynikiem końcowym 350 – 370 punktów. Na drugim miejscu będą wtedy Norwegowie. Założenie to jest o tyle prawdopodobne, że do tej pory Włosi w swoich startach zajmowali wysokie lokaty pośród walczących o punkty zespołów. W Linz-Ebelsbergu zajmując w konkursie Pucharu Narodów 4. miejsce byli 3. ekipą walczącą o punkty (80 pkt.). W Lizbonie zajmując 5. miejsce w konkursie Pucharu Narodów byli drugim zespołem pośród walczących o punkty (90 pkt.). W Gijón 5. miejsce w konkursie Pucharu Narodów dało im 100 punktów należnych najlepszej ekipie walczącej o punkty w tym konkursie. Dlaczego więc nie mieliby sięgnąć po końcowy sukces na własnym podwórku? Bo tak naprawdę, mimo zasady, że zawody CSIO rozgrywane są w danym kraju tylko jeden raz w roku, zawody w Arezzo są drugim CSIO rozgrywanym w tym samym roku we Włoszech. Tytularnie ich gospodarzem jest Republika San Marino.
Drużyna duńska do tej pory zajmuje w tabeli miejsce 4. z wynikiem 240 pkt. Wygrana pozwoli Duńczykom na zajęcie w końcowej klasyfikacji miejsca 2., pod warunkiem, że Włosi zajmą wśród walczących o punkty najwyżej miejsce 5. (co wydaje się mało prawdopodobne). W takim przypadku do Barcelony pojedzie ekipa Norwegii i Danii.
Ostatnią ekipą, która ma teoretycznie szansę na zajęcie premiowanego startem w finale drugiego miejsca jest drużyna polska. Ale bądźmy szczerzy, szanse to tylko teoretyczne dywagacje, których podstawą jest kataklizm w postaci zajęcia przez ekipy Austrii, Danii i Włoch trzech ostatnich miejsc w grupie drużyn walczących w piątek o punkty (lub nieukończenia przez nie konkursu Pucharu Narodów) i zajęcia przez naszą reprezentację najwyższego miejsca w tym gronie.
Co prawda istotą sportu jest pisanie nawet najbardziej nieprawdopodobnych scenariuszy, ale liczenie na takie zakończenie rywalizacji w Europejskiej Dywizji 2 daleko wykracza poza granice stanu nazywanego „niczym nie uzasadnionym hura optymizmem”.
W tej sytuacji trener selekcjoner Kadry Polski, pan Zbigniew Kaczorowski złożył taki a nie inny skład osobowy naszej drużyny. I trzeba powiedzieć, że wydaje się to jak najbardziej dobrym pomysłem. Pomysłem mówiącym o tym, że jego wzrok sięga dalej niż tegoroczna edycja Furusiyya FEI Nations Cup. Szansa startu w drużynie narodowej dana młodej Zuzannie Gowin w sytuacji kiedy nie ma ciśnienia na uzyskanie wyniku, to ze wszech miar doskonały pomysł. Tym bardziej, że towarzyszyć jej będzie w drużynie trzech doświadczonych kolegów. Również obsadzenie piątego miejsca Marcinem Bętkowskim, młodym zawodnikiem zaczynającym swoją przygodę na dużych konkursach międzynarodowych zawodów, jest dobrą inwestycją w przyszłość polskiej drużyny.
Wygląda więc na to, że w tym roku do finałowych zmagań w Barcelonie nie awansujemy. Nie będziemy w przyszłym roku walczyć w dziesiątce najlepszych w Europie drużyn. Ale tak na dobrą sprawę dlaczego mielibyśmy znaleźć się w tym mocno wyselekcjonowanym i prestiżowym towarzystwie? Czy jest jakakolwiek racjonalna przesłanka przemawiająca za takim scenariuszem?
Wyniki niedawno zakończonych Światowych Igrzysk Jeździeckich w konkurencji skoków mówią same za siebie. Z krajów naszego regionu nie wypadliśmy przecież najlepiej.
Czy zatem udział polskiej ekipy w piątkowym konkursie Pucharu Narodów, ostatniej dla nas kwalifikacji tegorocznej edycji Furusiyya FEI Nations Cup jest startem o przysłowiową „pietruszkę”? Chyba nie można tak na to patrzeć. Bo choć nie mamy szansy na końcowy sukces, to możemy powalczyć o prestiż i lepsze pokazanie się naszych reprezentantów niż w Caen.
Myślę więc, że priorytetem piątkowego startu powinno być pokazanie przez członków naszej ekipy maksimum tego na co ich stać. Chciałbym zobaczyć u polskich jeźdźców w obydwu nawrotach piątkowego konkursu Pucharu Narodów dobre technicznie przejazdy i jak najmniejszą ilość błędów. Jeśli w końcowej tabeli uda się polskiej drużynie przekroczyć granicę 300 punktów, to sądzę, że tegoroczną edycję Furusiyya FEI Nations Cup w Europejskiej Dywizji 2 będziemy mogli uznać za udaną.
Oczywiście otwartym pozostaje pytanie: czy można było osiągnąć więcej? Myślę, że odpowiedź na nie udzieliłem już we wcześniejszych publikacjach na temat naszego udziału w tym cyklu zwodów tutaj.
Odważniejsze planowanie startów i udział w turniejach w dalekiej Portugalii (29.05-01.06.2014 CSIO3* Lizbona) i Hiszpanii (30.07-04.08.2014 CSIO5* Gijón) w miejsce zawodów w Linz-Ebelsbergu (08 – 11.05.2014 CSI3*) oraz rozpoczynających się jutro zawodów CSI3* w Arezzo z pewnością znacznie by podniosły szanse na końcowy sukces. Tą drogą poszła ekipa włoska i myślę, że dzięki niej wygra rywalizacje w naszej grupie. Nie można jednak zapominać, że udział w tych turniejach związany jest z koniecznością odbycia długich i kosztownych podróży. Tak więc planowanie takie związane jest nie tylko z priorytetami ale również z możliwościami finansowymi. A z tym jak wszyscy wiemy za „słodko” nie jest. I nic nie zapowiada, żeby na tym polu nastąpiła szybka i radykalna poprawa.
Ponieważ podczas konkursu Pucharu Narodów w Arezzo wystartuje ogółem 13 ekip, z czego tylko część walczyć będzie o punkty w rankingu Furusiyya FEI Nations Cup Europejskiej Dywizji 2, to możliwych scenariuszy jest oczywiście więcej. O tym jak będzie przekonamy się już w najbliższy piątek 19 września. O godzinie 14:30 pojawi się na placu konkursowym pierwszy zawodnik. Na godzinę 18 organizatorzy zaplanowali uroczystość dekoracji zwycięskich ekip tego konkursu.
Ekipy startujące w konkursie Pucharu Narodów podczas zawodów CSIO3* w Arezzo (pogrubioną czcionką zaznaczono drużyny walczące o punkty w Europejskiej Dywizji 2):
- Polska
- Słowenia
- Hiszpania
- Szwecja
- Szwajcaria
- Wenezuela
- Austria
- Brazylia
- Dania
- Finlandia
- Niemcy
- Irlandia
- Włochy
Szukaj
Zaloguj się








