W konkursie otwarcia o wysokości przeszkód 145 cm., gdzie Mściwoj Kiecoń, bo o nim mowa, dosiadał na 9-letniej, kasztanowatej klaczy Celana Z. Po bezbłędnym przejeździe Polak uplasował się na wysokim, 7 miejscu.
Jednak nie tylko my czekaliśmy z pewnym napięciem na jego start na podstawowym koniu, 13-letniej klaczy Urbane. Po niedzielnym, przykrym dla wszystkich zakończeniu startu tej pary w pierwszym nawrocie finału Mistrzostw Polski zapewne zawodnik, jego trener i kibice byli pewni niepokoju. W konkursie o wysokości przeszkód 150 cm. wystartowało 59 czołowych zawodników. Lista startowa pełna była wielkich nazwisk. W tym doborowym towarzystwie Mściwoj Kiecoń zjechał z parkuru bez bagażu punktowego! Już pierwszego dnia zawodów zakwalifikował się do niedzielnego konkursu GP na międzynarodowych, pięciogwiazdkowych zawodach!

   Dodatkowego smaczku temu (nie bójmy się tego powiedzieć) sukcesowi dodaje fakt, że wśród uczestników zawodów i tego konkursu znalazła się ekipa Ukrainy. Jednym z jej członków jest Ferenc Szentirmei, który kiedyś próbował dogadać się z Urbane. Dzisiaj z 48 pozycji musiał oglądać sukces Polaka, który ostatecznie zajął wraz z jego koleżanką z ekipy – Kathariną Offel, wysokie 14 miejsce.