Natomiast w konkursie dla juniorów (135 cm) miejsce drugie zajęła Adrianna Ostrowska i Imequyl, a miejsce siódme Andrzej Opłatek i Light My Fire.
 
   Dzisiejszy dzień to kolejne sukcesy. Juniorski konkurs o Puchar Narodów wygrali nasi reprezentanci w składzie: Adrianna Ostrowska, Joanna Marciniak, Andrzej Opłatek i Szymon Tęcza.

   Po pierwszym nawrocie na prowadzeniu byli Niemcy, drugie miejsce zajmowali Węgrzy a na trzecim Polacy z dorobkiem 16 punktów karnych. W drugim nawrocie PN szczęście było po naszej stronie i wszyscy zawodnicy poprawili wynik z pierwszego nawrotu, co ostatecznie dało nam zwycięstwo.

   Najlepszą zawodniczką w naszej ekipie była Joanna Marciniak na Chelsea Blue. Dwukrotnie pokonała parkur bezbłędnie. W zeszłym tygodniu wygrała konkurs Grand Prix w Pezinoku, na tych zawodach również pokazuje się z bardzo dobrej strony przed nadchodzącymi Mistrzostwami Europy.

   Adrianna Ostrowska na Imequylu także miała udany start 4/0, Andrzej Opłatek i Light My Fire kiepsko w pierwszym nawrocie 12 punktów karnych, zachował zimną krew w drugim nawrocie i pokonał  parkur bezbłędnie. Niestety dzisiejsze gorsze starty Szymona Tęczy nie liczyły się do ostatecznego wyniku.

   Trener Rudolf Mrugała powiedział: „Mogę powiedzieć, że mam z Budapesztu wieści dobre i bardzo dobre. Na początek chciałem poinformować o bardzo dobrym występie naszej ekipy dzieci startującej w składzie Dominika Reszuta, Magdalena Matuszewska, Martyna Rynkiewicz i Olimpia Wołodkowicz. Z wynikiem 12 pkt. karnych zajęliśmy w konkursie Pucharu Narodów drugie miejsce. Zwyciężyła ekipa gospodarzy z wynikiem 8 pkt. karnych. Za naszą drużyną uplasowała się ekipa z Niemiec z wynikiem 16 pkt. wynik uzyskany przez ekipę juniorów wymaga troszkę dłuższego omówienia. Po pierwszym nawrocie na koncie polskiego zespołu było 16 pkt. karnych i wyprzedzały nas ekipy z Niemiec i Węgier. Konie skakały bardzo dobrze a punty karne wynikały z błędów popełnianych przez jeźdźców. Jedynie Asia Marciniak nie zrobiła żadnego błędu i zjechała z parkuru z czystym kontem. Dobrze startujący w Pezinoku Andrzej Opłatek tym razem zrobił aż trzy błędy. Ada Ostrowska jeden. Szymon Tęcza po swoich błędach został wytrąbiony. Musieliśmy więc odbyć w przerwie między nawrotami krótką, męską rozmowę. Po prostu musiałem młodymi zawodnikami nieco potrząsnąć. Cieszę się bardzo, że okazało się to skuteczne! W drugim nawrocie polscy zawodnicy nie popełnili żadnego błędu! Dzięki temu z wynikiem 16 pkt. karnych wygraliśmy ten konkurs. Na drugim miejscu z wynikiem łącznym 26 pkt. karnych uplasowali się Niemcy a na trzecim z 36 pkt. karnymi Węgrzy. Muszę powiedzieć, że w Budapeszcie parkury były trudniejsze niż w Pzinoku. Zwłaszcza w konkursie juniorów. Szkoda tylko, że norma czasu była zbyt liberalna i zawodnicy mogli sobie pozwolić stosunkowo wolne podróżowanie po placu konkursowym. W końcowym rozrachunku jestem jednak bardzo zadowolony z postawy polskich zawodników i z optymizmem czekam na konkursy GP. Mam nadzieję, że będę mógł po nich przekazać równie pozytywne informacje.”

Strona zawodów