Jak nietrudno policzyć, w trakcie trwania zawodów rozegrano ich 12, a łączna ilość  koni występujących we wszytkich konkursach zawodów wynosiła 350.
Jednak dwa z nich wyróżniały się od pozostałych nie tylko wysokością na jakiej budowniczy parkuru – Łukasz Jankowski zawiesił drągi przeszkód. Oprócz bardzo wysokiej puli nagród, która przekroczyła w każdym z tych konkursów wartość 20 000 Euro (w sobotę pula 20 700 Euro i w niedziele pula 20 007 Euro), startujący w sobotnim i niedzielnym konkursie Dużej Rundy walczyli o punkty do Rolex Rankings.
Zgodnie z obowiązującymi zasadami punkty do rankingu Rolexa zdobywa tylko 16 najlepszych zawodników (jeśli ilość startujących w konkursie jest równa lub większe niż 16).
Zdobycie pierwszego miejsca w konkursach z taka pulą nagród wzbogaca konto zwycięzcy o 50 punktów, miejsce drugie premiowane jest45 punktami, trzecie 40 a czwarte 35. Dalej do 16 pozycji z przeskokiem co 5 punktów.
Pierwszy z tych konkursów, rozegrany w sobotnie popołudnie był też najdłużej trwającym konkursem zawodów, który zakończył się po około 4,5 godziny od startu pierwszego zawodnika, a lista startowa jego uczestników kończyła się na 118 pozycji.
W obydwu konkursach DR punkty do Rankingu Rolexa zdobyło ogółem 27 zawodników reprezentujących 10 krajów. Jednak tylko 5 z nich zdołało punktować w obydwu konkursach.
Najwięcej, bo 75 punktów do Rankingu Rolexa zdobyła duńska amazonka Marie Moesgaard (5 pozycja w sobotę, co dało jej 30 pkt. oraz  2 lokata w niedzielę, co przyniosło jej 45 pkt.).
Przeglądając listy startowe 12 konkursów widać, że zawody w Lesznie zdobyły uznanie wśród wielu czołowych zawodników Europy. Miejsca zajmowane w Rolex Rankings no 105 takich jeźdźców jak Henk van de Pol (NED) czy Christina Liebherr (SUI) to wyraźny sygnał, że polskie dobrze zorganizowane zawody z dobrym podłożem staja się swojego rodzaju atrakcją dla zachodnich zawodników.
Nie jest żadną tajemnicą, że oprócz technicznych walorów miejsca rozgrywania CSI ** w Lesznie, magnesem przyciągającym zachodnich zawodników jest również fakt, że w ich trakcie aż dwa razy można było zdobywać punkty w klasyfikacji Rolexa. To nie za często spotykana sytuacja na zawodach rangi ** organizowanych w ich ojczystych krajach.
Nie jest również tajemnicą, że uczestnicy cyklu Rolexa przyjeżdżając do Polski liczą na stosunkowo łatwe wzbogacenie swojego konta punktowego. Jak jednak widać z analizy wyników dwóch konkursów, nasi reprezentanci nie sprzedali łatwo swojej skóry.

W obydwu konkursach punktowali polscy jeźdźcy. W sobotę 4 polskich jeźdźców zgromadziło w sumie 70 pkt. do Rankingu Rolexa, a w niedzielę 4 naszych reprezentantów zdobyło razem 60 punktów.
Warto wspomnieć, że dzięki przeprowadzonej przez nas relacji internetowej, dwudniowe zmagania w hali WSMiZ w Lesznie obejrzało na ekranach swoich monitorów komputerowych 11 789 widzów.