Pierwsze mocje zawdzięczaliśmy konkursowi Małej Rundy. Wysokość przeszkód 130 cm. Do drugiej fazy tego konkursu awansowało 26 spośród 61 startujących.
Podobnie jak wczoraj, reprezentanci Polski postarali się, by trzeci dzień zawodów w Warszawie rozpoczął się od wysłuchania Mazurka Dąbrowskiego. W konkursie zwyciężyła para Anastacia III i Łukasz Appel. Na drugim miejscu zakończył swój występ w tym konkursie Wesley Mulder z Holandii. Trzeci był startujący na siwym Batmanie kolejny reprezentant Polski – Łukasz Jończyk. Jako drugi rozegrano Finał Średniej Rundy, w którym włoski budowniczy torów przeszkód Andrea Colombo nie żartował. Nominalna wysokość przeszkód w tym konkursie wynosiła 145 cm. Na placu 12 stało przeszkód, w tym aż trzy szeregi podwójne. Tak więc konie musiały oddać między celownikami 15 skoków. Spośród 34 startujących par, tylko 9 udało się awansować do rozgrywki tego konkursu. Oprócz sześciu Polaków w grupie tej było dwóch zawodników z Niemiec i jeden z Turcji. Polski hymn narodowy „wisiał w powietrzu”. I tak się stało. Po bardzo emocjonującej walce w rozgrywce zwyciężył Andrzej Opłatek, który wyprzedził swojego trenera Krzysztofa Ludwiczaka. Na trzecim miejscu, po pięknej i płynnej jeździe zakończyła swój start Aleksandra Kozanecka.
O godzinie 15:00 rozpoczął się kolejny konkurs skoków przez przeszkody. Na starcie tym razem zobaczyliśmy znacznie mniejsze konie i dosiadające je dzieci. W ten sposób rozgrywki cyklu Cavaliada Future weszły w decydującą fazę. Na liście startowej 15 par. W konkursie, w którym o końcowym sukcesie decydowała ilość punków karnych i czas przebiegu zwyciężyła Michalina Prowotorow startująca na ogierze Spinway Momento. Na miejscu drugim była dzisiaj Julia Janku, która dosiadała w tym konkursie wałacha Pasjonata Amigo. Na trzecim miejscu uplasowała się Alicja Markiewicz startująca na kucu Denis.
Dzisiejszy konkurs BMW Halowego Pucharu Polski w Powożeniu Zaprzęgami był szóstym z kolei konkursem tego cyklu zawodów i zarazem ostatnim, kiedy powożący mogli podreperować swoje konta punktowe w klasyfikacji łącznej cyklu. Konkurs wygrał tym razem Adrian Kostrzewa. Szybka i brawurowa jazda przyniosła rewelacyjny czas przejazdu i tylko jedną zrzutkę. Na drugim miejscu zakończył dzisiaj swój start Bartłomiej Kwiatek. Trzeci był, podobnie jak wczoraj Dariusz Bajer.
W całym cyklu BMW Halowego Pucharu Polski w Powożeniu Zaprzęgami zwyciężył Bartłomiej Kwiatek. Na drugim miejscu uplasował się Adrian Kostrzewa a na trzecim Przemysław Sroka.
W dzisiejszym konkursie sztafet składających się z kuców i dużego konia zwyciężyła drużyna „rodzinna”. W jej składzie wystartowała bowiem Aleksandra Kierznowska, Wiktoria Leszek-Karwańska, Zuzanna Krintus i tata pierwszej amazonki – Hubert Kierznowski. W konkursie szybkości, mimo jednego błędu w przejeździe pary Aleksandra Kierznowska – ogier Aragano drużyna ta osiągnęła najlepszy rezultat 69,06 sek i zwyciężyła w konkursie. Nie o zwycięstwo jednak tak naprawdę w tym konkursie chodzi. Jest on bowiem wspaniałą okazją dla startujących i dla widzów by wspólnie bawić się tą formą jeździectwa.
Ostatnim akordem sportowej soboty w hali Torwar w Warszawie był mocnym i można śmiało powiedzieć, że głośnym akcentem. Konkurs szybkości „Speed with Music” to taki, w którym zrzutki przeliczane są na karne sekundy i o ostatecznej kolejności decyduje łączny czas przejazdu. Wyniki tego konkursu oprócz sowitych premii finansowych dawały również punkty do światowego rankingu Longines Rankings. A skoro mówimy o pieniądzach w tym konkursie, to dla najlepszych zawodników organizatorzy przygotowali łączną pulę w wysokości 100 000 zł! Aż 25 000 zł przeznaczone było dla jego zwycięzcy, czyli dla niemieckiego skoczka Felixa Hassmanna, który dosiadając 13-letniej klaczy Horse Gym's Kira dał prawdziwy pokaz równowagi między niezbędnym do zwycięstwa ryzykiem oraz szybkiej i bezbłędnej jazdy. Na miejscu drugim (wartym 20 000 zł) uplasował się po bezbłędnym przejeździe kolejny członek niemieckiej ekipy – Phillipp Schober, który na klaczy Alina 465 wolniejszy był od zwycięzcy o 1,4 sekundy. Na trzecim miejscu, po jednej zrzutce uplasował się kolejny Niemiec, potwierdzający swoją doskonałą dyspozycję - Michael Kölz, dosiadający 9-letniej klaczy FST Calzada.
Najwyżej sklasyfikowanym w tym konkursie polskim zawodnikiem był Grzegorz Psiuk, który startując na swoim podstawowym koniu, 10-letnim ogierze Ares, po jednej zrzutce uplasował się na 7 miejscu.
Dzień jutrzejszy mimo że samych konkursów będzie mniej, to z pewnością będzie obfitował w kolejne emocje. Poznamy bowiem zwycięzców cyklu Cavaliada Tour 2014/2015, Cavaliada Future 2014/2015 oraz nazwiska trzech reprezentantów Ligi Europy Centralnej na Finał PS w Las Vegas.
Zapraszamy na bezpośrednią transmisję ON-LINE z jutrzejszych konkursów
Szukaj
Zaloguj się








