Jak już wiemy, szczęśliwymi zwycięzcami okazała się ekipa Ukrainy. Nasza drużyna ostatecznie zajęła w konkursie czwarte miejsce. Oczywiście oznacza to, że udział w Rio 2016 polskiego zespołu okazał się tylko mrzonką, marzeniem którego spełnienie wykracza w tej chwili poza granice naszych możliwości. Takie są w tym temacie fakty i nie ma co się na nie obrażać.
Trzeba przeanalizować uczciwie wszystkie kroki podjęte przez PZJ w trakcie przygotowań do tego najważniejszego podobno w tym sezonie startu i uczciwie wyciągnąć z tej analizy wnioski.
Analizując występ polskiej drużyny w Samorin można zaryzykować stwierdzenie, że nasz zespół posiada możliwości by czynnie włączyć się do walki o olimpijski awans. Bawiąc się w „gdybanie” można wysnuć przypuszczenie, że gdyby udało się członkom polskiego zespołu przejechać w Samorin pierwszy nawrót konkursu Pucharu Narodów tak jak drugi, to wygralibyśmy sam konkurs oraz olimpijską szansę. Czy jednak takie „gdybanie” ma jakikolwiek sens? Przecież podczas IO nikt nie będzie traktował ekipy zakwalifikowanej z grupy C w jakiś szczególny sposób, stosując wobec niej taryfę ulgową czy dając jakiekolwiek handicapy. Warto by więc zadać sobie w tym miejscu pytanie o to, czy polskie pary są przygotowane do podjęcia rywalizacji na poziomie 160 cm?
O krótką rozmowę na temat startu polskiej ekipy w Samorin i o najbliższych startach Polaków w ważnych zawodach międzynarodowych poprosiliśmy Rudigera Wassibauera:
„Gdyby udało się pojechać pierwszy nawrót tak jak drugi sytuacja byłaby zupełnie inna. Alt to jest tylko takie gdybanie. Nie bardzo wiem co mam powiedzieć o tym co stało się w pierwszym nawrocie. Konie i ich jeźdźcy byli i są w dobrej formie. Wygląda więc na to, że problem jest bardziej mentalny niż fizyczny. Duża stawka i chęć wygrania tego konkursu okazały się zbyt dużym obciążeniem dla polskich reprezentantów. No bo co jeszcze? Wszystko naprawdę było dobre. Atmosfera i jak mówiłem forma koni i ludzi były dobre. Ale tak naprawdę nasze szanse na drużynowy awans do Rio od początku były bardzo małe. Tak jest skonstruowany ten system kwalifikacji i nic na to nie poradzimy. Pozostaje nam podjęcie walki o indywidualną kwalifikację. Szanse ma Jarosław Skrzyczyński. Choć musimy sobie zdawać sprawę, że jest tylko 50 indywidualnych miejsc. Będzie to więc niezwykle trudne i trzeba mieć świadomość, że z naszej grupy kwalifikacyjnej C dostanie się tylko jeden, najlepszy jeździec. A jest kilku dobrych zawodników sklasyfikowanych wyżej od Jarka w Olimpijskim rankingu FEI. Jego awans jak powiedziałem możliwy, ale bardzo, bardzo trudny. Z bliższych nam spraw, to niedługo rozegrane zostaną Mistrzostwa Europy. Najpierw walczyć będą w Austrii dzieci, juniorzy i młodzi jeźdźcy.
W grupie dzieci w Wiener Neustadt wystartują: Filip Lewicki, Wiktoria Głowacka, Dalia Lehmann, Ola Bolko i Vivian Brattli. W grupie juniorów: Andrzej Opłatek, Albert Ornat, Adam Grzegorzewski, Agnieszka Cecuga i Asia Marciniak. W najstarszej grupie młodych jeźdźców wystartują: Zuzanna Gowin, Weronika Wilska, Krzysztof Okła, Aleksandra Więckowska i Nikol Makulik. W przypadku drużyny seniorów startujących nieco później w Aachen sprawa nie jest taka łatwa. W zasadzie trzon drużyny z Samorin pozostanie. Nie wiem jeszcze czy w ekipie będzie Mściwoj. W ostatnim starcie na Słowacji Mściwoj nie zrobił żadnego błędu. Ale na parkurze startuje para – jeździec i jego koń. W dalszym ciągu czekamy na definitywna opinie weterynaryjną na temat konia Osadkowski Van Halen. Mogę więc w tej chwili podać jedynie przypuszczalny skłąd polskiej ekipy: Jarek Skrzyczyński, Marek Lewicki, Krzysztof Ludwiczak, Michał Kaźmierczak i Mściwoj Kiecoń. Ale jak powiedziałem w chwili kiedy decyzja weterynarzy okaże się pozytywna, to ten skład będzie inny.”
Do upłynięcia terminu na dokonanie zgłoszeń ostatecznych mamy jeszcze kilka dni (10 sierpnia). Jest więc jeszcze chwila na podjęcie ostatecznej decyzji co składu naszej drużyny skoczków. Cieszy również fakt, że na Mistrzostwach Europy rozgrywanych w Aachen wystartuje polska drużyna w konkurencji ujeżdżenia, która wystąpi w następującym składzie:
- Anna Łukasik – koń STELLA PACK GANDA
- Katarzyna Milczarek – koń DŻEKO
- Żaneta Skowrońska MYSTERY
Szukaj
Zaloguj się






