A sukcesem tym jest awans do do finałowych zawodów CSIO5* Furusiyya FEI Nations Cup rozgrywanych w dniach 24-27 września 2015 roku w Barcelonie (ESP).
Prawo startu w tych zawodach zyskują dwie najlepsze ekipy Europejskiej Dywizji 2.
W stolicy Katalonii walczyć one będą o to, by w przyszłym sezonie rywalizować w gronie najlepszych, czyli Europejskiej Dywizji 1.
Przed startem w stolicy Słowacji sytuacja wygląda w ten sposób, że polska drużyna zajmuje z dorobkiem 170 pkt. Rankingowych 9 miejsce. Punktowaliśmy jednak do tej pory tylko 2 razy. Wyprzedzają nas na ogół ekipy, które zdobywały punkty trzykrotnie. Jedynie ekipa czeska, podobnie jak Polacy zdobywała punkty dwukrotnie i wyprzedza nas zajmując z dorobkiem 190 pkt. wysokie, 6 miejsce (zwycięstwo w Linz-Ebelsberg za 100 pkt. oraz drugie miejsce tydzień temu w Budapeszcie za 90 pkt.).
Walkę o punkty rankingowe w Bratysławie zadeklarowała na początku sezonu rekordowa ilość 12 ekip:
- BUL – Bułgaria
- CZE – Czechy
- FIN – Finlandia
- GRE – Grecja
- HUN – Węgry
- POL – Polska
- POR – Portugalia
- ROU – Rumunia
- RUS – Rosja
- SLO – Słowenia
- SVK – Słowacja
- TUR – Turcja
Biorąc pod uwagę fakt, że ekipa ze Słowenii nie pojawiła się w Budapeszcie, gdzie miał się obyć jeden z dwóch zadeklarowanych przez ich narodową federacje jeździecką start o punkty, oraz to, że drużyna z Rumunii nie wystartowała w ubiegłym roku w żadnych z zadeklarowanych terminów, można przypuszczać, że punkty faktycznie walczyć będzie tylko 10 ekip. Teoretycznie więc, każda z drużyn, która ukończy w Bratysławie pierwszy nawrot konkursu Pucharu Narodów dopisze do swoje konta punkty rankingowe.
By jednak myśleć realnie o ziszczeniu ambitnych planów, nasza drużyna powinna w Bratysławie odnieść sukces. Sukces, czyli zajęcie wysokiego miejsca. Najlepiej pierwszego, bo premiowane jest ono 100 pkt. rankingowymi.
Wydaje się więc, że awans do drugiego nawrotu (8 najlepszych ekip z pierwszego nawrotu) nie będzie mógł być traktowany jako sukces polskiej drużyny.
Kto więc w tej sytuacji podejmie trud realizacji wysokich ambicji polskiego jeździectwa?
Trener Rudiger Wssibauer w specjalnej rozmowie dla Świata Koni tak mówi o składzie polskiej drużyny na te zawody:
„Zestawienie optymalnego składu do tego ważnego dla nas startu nie jest specjalnie trudnym wyzwaniem. Po startach w Falsterbo i w Budapeszcie mamy dobry przegląd aktualnych możliwości polskich par i wyboru optymalnego składu. Do Bratysławy pojadą Jarosław Skrzyczyński, Krzysztof Ludwiczak, Maksymilian Wechta i Michał Kaźmierczak. Jako rezerwowy na Słowację pojedzie Dawid Kubiak. Dużo trudniejsze zadanie czeka nas przy zestawieniu składu na wyjazd tydzień później do Samorin na zespołowa kwalifikacje olimpijską. Wstępny skład na te zawody to Marek Lewicki, Krzysztof Ludwiczak, Jarosław Skrzyczyński, Mściwoj Kiecoń i Michał Kaźmierczak. Prosze jednak traktować moje słowa jako zarys polskiego składu, a nie jako jego ostateczną wersję. Mogę jednak obiecać, że będziemy szukali najlepszych aktualnie rozwiązań by zrealizować cel jakim jest awans polskiego zespołu do Igrzysk Olimpijskich Rio 2016 a zawodnicy zrobią wszystko, by ten cel zrealizować.”
Szukaj
Zaloguj się






