Rembrandt, Gigolo i Satchmo – to on odkrył w nich potencjał oraz poprowadził je  w taki sposób, że konie te przez wiele lat były najlepszymi na świecie.
 
   Uwe Schulten-Baumer był nie tylko wybitnym trenerem, ale tez znakomitym jeźdźcem. Po II wojnie światowej startował on na klaczy Senta w konkursach skokowych podczas CHIO Aachen. Później zaczął się on więcej koncentrować na ujeżdżeniu – również w tej konkurencji startował na najwyższym poziomie. Jednak jego największa pasja było odkrywanie nowym talentów. Tych dwu – jak i tych czteronożnych.