„Do Braunschweigu zabrałem swoje dwa konie, Inferno i Crazy Quick. Obydwa wystartują tutaj po 3 razy. Przynajmniej mam taką nadzieję, że zakwalifikuję się do finałów średniej i dużej rundy. Dzisiaj rozpocząłem od startu w konkursie 145 na Inferno. Jechałem spokojnie. Zależało mi bardziej na czystym przejeździe niż na forsowaniu konia by walczyć o jak najwyższą pozycję. Mamy za sobą starty w Lublinie i Warszawie, więc nie ma potrzeby w tej chwili nadmiernie forsować konia. To samo zresztą dotyczy Crazy Quicka. Chciałbym na obydwu koniach powalczyć o jak najlepszą pozycje w finałach. Na Inferno w Średniej Rundzie a na Crazy w Dużej. Jestem tutaj już drugi raz i muszę przyznać, ze wszystko jest w porządku. Co prawda ze stajni do areny głównej mam około 1,5 kilometra, ale trudno. Nie ja jeden. Arena jest stosunkowo mała, owalna i w związku z tym zadania są dosyć trudne. Jutro będę startował obydwoma końmi, więc proszę, trzymajcie w kraju za mnie kciuki. Przyda mi się to z pewnością, a ja w zamian obiecuję, że zrobię wszystko, żeby wypaść tutaj jak najlepiej. Konkurencja jest imponująca. Wystarczy popatrzeć listy startowe.” powiedział w specjalnej rozmowie dla Świata Koni Jarosław Skrzyczyński

     W swoim pierwszym starcie w konkursie Średniej Rundy, w konkursie z przeszkodami o wysokości 145 cm., nasz reprezentant po bezbłędnym przejeździe uplasował się na 26 miejscu. W konkursie zwykłym, Art. 238.2.1, wystartowało 75 par. Wygrała go amazonka z USA - Reed Kessler, startująca na Soraya de L'Obstination.

     W dniu jutrzejszym Jarosław Skrzyczyński wystartuje w konkursie Średniej Rundy na Inferno. Dwufazowy konkurs 145 cm. rozpocznie się o godzinie 11:45. Na Crazy Quick nasz reprezentant wystaruje w wieczornym konkursie Dużej Rundy o godzinie 20:00.