Prawie polowa uczestników jest poszkodowana, wśród nich niestety i nasz zawodnik, Jarosław Skrzyczyński. Jak nam powiedział, wszystkie paki ze sprzętem były otwarte, ale nie ze wszystkich skradziono siodła. Z informacji innych zawodników wynika, że  złodzieje wybierali tylko te nowe i te najbardziej znanych marek jak CWD czy Butet.  

   Według organizatorów ochrona robiła obchody co 20 min. i nic nie zauważyła. Pewne jest, że  aby ukraść taka ilość sprzętu potrzeba było więcej niż 20 min. Pozostaje mieć nadzieje na szybkie wyjaśnienie sprawy i być może na odzyskanie choć części skradzionych rzeczy…
W dniu dzisiejszym odwołano konkursy, ale nie ze względu na kradzież tylko ze względu na obfite opady deszczu… Możliwe, że gdyby  pogoda dopisała to zawody by się odbyły.  Naszym zdaniem nasz zawodnik dałby radę przejechać parkury nawet bez siodła…