Mimo bólu nie rezygnuje ze startów podczas Munich Indoors. Powód jest jeden: na zawodach w Monachium odbędzie się finał tego cyklu. Zawodnik nie rozpoczął jednak startów szczęśliwie. W konkursie otwarcia o mały włos nie doszło do kolejnego groźnego wypadku. Na szczęście obyło się bez urazów i zawodnik, jak i jego wałach Skipper wyszli cało z sytuacji. Aktualnie Holger wyprzedza o 19 punktów drugiego w rankingu Toni’ego Hassmana.

   W niedzielnym finale ten 50-letni jeździec wystartuje na bardziej doświadczonym wałachu Cavity. „Tak często kończyłem na drugim miejscu. Teraz chcę wygrać.” – powiedział jednej z niemieckich gazet.