Nasza drużyna zajęła piąte miejsce wśród 13 startujących ekip, a trzecie wśród 9., które walczyły o punkty – wynik z pewnością nie najgorszy, ale… Ale mogło być lepiej. Z pewnością pierwszy nawrót nie był dla nas zbyt udany. Jarosław Skrzyczyński i Crazy Quick oraz Michał Kaźmierczak na Que Pasa mieli po 8 pkt. karnych – od tych dwóch zawodników oczekiwano lepszych rezultatów. Obaj w drugim nawrocie uzyskali lepsze wyniki – J. Skrzyczyński przejechał bezbłędnie, a M. Kaźmierczak miał 5 pkt.  Maksymilian Wechta i London również ukończyli z dwoma zrzutkami, ale zawodnik ten debiutował w konkursie Pucharu Narodów i tu z pewnością nie wolno patrzeć na ten wynik zbyt krytycznie. Taki sam wynik para ta miała również w drugim nawrocie. Dwa świetne przejazdy zaprezentował natomiast Krzysztof Ludwiczak na ogierze Zoweja, kończąc oba nawroty bez błędów na przeszkodach a jedynie z punktami za przekroczoną normę czasu.
W klasyfikacji Dywizji 2 zajmujemy obecnie miejsce trzecie mając na swoim koncie 250 pkt. po trzech konkursach. Przed nami jeszcze zawody w Arezzo. Na prowadzeniu jest Finlandia (335 pkt.) a za nią Portugalia (280 pkt.) – obie te drużyny startowały już po 4 razy. Ukraina, która ma obecnie 235 pkt. zajmuje miejsce 6., ale ta ekipa zdobędzie 100 pkt. w Gijon, gdzie będzie jedyną startującą z naszej dywizji - musi tylko ukończyć pierwszy nawrót. Szanse na awans do Finału mamy w dalszym ciągu – trzeba zdobyć 100 lub 90 pkt. w Arezzo. Ale tam ponownie o punkty będzie walczyć 9 drużyn, wiec łatwo nie będzie.
O komentarz dzisiejszych przejazdów naszych zawodników poprosiliśmy Rüdigera Wassibauera, który w Bratysławie był szefem polskiej ekipy:
W pierwszym nawrocie nie poszło nam dobrze. Niepotrzebne były błędy Jarka Skrzyczyńskiego i Michała Kaźmierczaka. W pierwszym nawrocie Crazy Quick za bardzo patrzył się na przeszkody, przez co trafiły się dwa błędy na rowie z wodą i najłatwiejszej przeszkodzie, trippelbarze. Ale jak wiemy jest to bardzo trudny koń. Ale Jarek zrobił fantastyczną robotę  w drugim nawrocie.  Michał Kaźmierczak zrobił duży błąd na dojeździe do ostatniej przeszkody w pierwszym nawrocie, ponieważ pojechał tam na sześć zamiast na siedem foule.  Ale jego koń skakał bardzo dobrze. Nie zapominajmy, że Michał jeździ tego konia od krótkiego czasu. Maks pokazał bardzo dobrą  jazdę w swoim pierwszym Pucharze Narodów, równie dobrze mógł ukończyć ten konkurs z wynikiem 4/4 pkt. Musze powiedzieć, że London to naprawdę przyszłościowy koń.  Krzysztof i Zoweja zaprezentowali się dziś świetnie. Zmieniliśmy wędzidło i Zoweja skakał dziś fantastycznie. Gdybyśmy lepiej przejechali pierwszy nawrót myślę, że mogliśmy wygrać naszą  dywizję. Teraz musimy zająć jak najwyższe miejsce  w Arezzo.”

Wyniki konkursu PN w Bratysławie: TUTAJ