Poranek przyniósł rywalizację w Finale Małej Rundy. Andrea Colombo, włoski budowniczy parkurów konkursowych ustawił parkur, gdzie górne drągi przeszkód zawisły na wysokości 135 cm. W puli nagród dwufazowego konkursu znalazło się 15 000 zł a lista startowa kończyła się 56 pozycją. Do drugiej fazy zdołało się dostać tylko 14 spośród nich. By wygrać konkurs, trzeba było w jego drugiej fazie pojechać nie tylko szybko, ale i też bez błędów. A właściwie, by marzyć o jego wygraniu trzeba by było pojechać bardzo, bardzo szybko. Bowiem Łukasz Appel zjechał z parkuru 22,11 sek. po minięciu celowników startowych drugiej fazy konkursu.
Na nic zdała się koalicja niemieckich skoczków. Michael Kölz i Phillipp Schober musieli zadowolić się tym razem miejscem drugim i trzecim.
Po emocjach związanych z Finałem Małej Rundy, obsługa techniczna parkuru drastycznie obniżyła wysokość przeszkód. Był to sygnał, że na płycie głównej Torwaru do walki o końcowe rozstrzygnięcia przystąpiły dzieci startujące na kucach. Spośród 15 startujących par, do rozgrywki tego konkursu zakwalifikowało się 8 par. Pięc z nich ponownie zjechało z czystym kontem punktowym. Najszybciej trasę rozgrywki pokonała Wiktoria Leszek-Karwańska startująca na kucu Donald. Pozwoliło jej to na awans w klasyfikacji ogólnej cyklu Cavaliada Future na drugą pozycję. Zwycięzcą cyklu została zdobywczyni w dniu dzisiejszym trzeciego miejsca, Julia Janku, która startowała na kucu Pasjonata Amigo.
Konkurs Grand Prix z pulą nagród wynoszącą 120 000 zł był pewnością najbardziej oczekiwanym przez kibiców konkursem tych zawodów. Jego wyniki miały dać odpowiedź na kilka kluczowych pytań. By go wygrać trzeba było pokonać parkur przebiegu podstawowego bez błędów i w normie czasu (dosyć liberalnej mimo korekty). Andrea Colombo postawił jednak trudne zadanie przed startującymi zawodnikami. Spośród 40 startujących par błędów nie popełniło tylko 8. Wśród nich po trzech reprezentantów Niemiec i Polski oraz po jednym Łotwy i Rosji. Po bardzo pasjonującej rozgrywce nie usłyszeliśmy na zakończenie zawodów Mazurka Dąbrowskiego. Zamiast niego zagrano hymn Łotwy, bowiem konkurs wygrał Kristaps Neretnieks na 10-letnim ogierze Caramsin. Drugie miejsca zajął jeżdżący szybko i bezbłędnie Michael Kölz, który startował w tym konkursie na 11-letnim ogierze FST Dipylon. Na miejscu trzecim, po bezbłędnej jeździe w rozgrywce zakończyła swój start polska para Urbane i Mściwoj Kiecoń. Para, która ma już na swoim koncie dwukrotne zwycięstwo w konkursie GP rozgrywanym w hali Torwaru.
Nie popełnił błędu w rozgrywce również Jarosław Skrzyczyński. Bardzo rozważna i uważna jazda pary Skrzyczyński – Crazy Quick przyniosła liderowi rankingu PZJ czwarte miejsce w konkursie oraz zwycięstwo w rankingu Cavaliada Tour 2014/2015. Na wielkie słowa pochwały zasługuje za swój występ trzeci z polskich uczestników rozgrywki – Tomasz Miskiewicz.
W klasyfikacji łącznej cyklu Cavaliada Tour 2014/2015 zwyciężył Jarosław Skrzyczyński (POL) przed Andreasem Plath (GER) i Kristapsa Neretnieksa (LAT). Klasyfikację na najlepszego zawodnika polskiego w tym rankingu wygrał, co jest oczywiste Jarosław Skrzyczyński. Najlepszym młodym jeździec cyklu Cavaliada Tour 2014/2015 została Zuzanna Gowin (POL).
Cavaliada Warszawa przyniosła również odpowiedź na pytanie o to, kto w dniach 15-19 kwietnia 2015 roku będzie reprezentował Ligę Europy Centralnej w Finale Pucharu Świata rozgrywanego po raz kolejny w Las Vegas (USA).
Po zakończeniu rywalizacji ostateczna kolejność w naszej lidze wygląda następująco:
- miejsce Kristaps Neretnieks – LAT
- miejsce Vladimir Beletskiy – RUS
- miejsce Andis Varna – LAT
Jedynym rezerwowym (który w przypadku wycofania się kogokolwiek z pierwszej trójki) może wyjechać za ocean został zdobywca 4 miejsca w rankingu PŚ LEC – Ales Opatrny (CZE).
Retransmisja konkursu Grand Prix - do obejrzenia poniżej
Na pożegnanie z warszawską publicznością zgromadzona na trybunach hali Torwar oraz ta śledzącą przebieg rywalizacji na czworobok konkursowy wyjechali przedstawicieli konkurencji ujeżdżenia. Ostatni start to prezentacja przez startujących zawodników swoich programów dowolnych z muzyką. Tym razem zobaczyliśmy tylko 5 par.
Trzecie spotkanie z ujeżdżeniem w Warszawie wygrała Gabriela Jaworska Mazur, startująca na 8-letnim ogierze Germany. Drugie miejsce wywalczyła Natalia Organista dosiadająca 14-letniego wałacha Wento. Trzecie miejsce zajęła para ogier Aramis i Olga Michalik. Kolejne miejsca przypadły następującym parom: Izabela Dyrek i Kolibri's Ass II oraz Natalia Kozłowska i Rimel.
W całym cyklu (3 konkursy) zawodów Cavaliada Warszawa kolejność była następująca:
- Natalia Organista – Vento – KJ Centurion
- Gabriela Jaworska-Mazur – SKJ Legia
- Olga Michalik – KS Centurion
- Izabela Dyrek - bpk
- Natalia Kozłowska – JHS Jagodne
Powoli hala Torwar w Warszawie pustoszeje. Ostanie dźwięki ostatniej rundy honorowej błąkają się jeszcze zagubione w zakamarkach trybuny śmieją się do nas fioletem pustych siedzeń. Towarzyszy nam zmęczenie kilkudniowym maratonem i powoli już kiełkujący żal, że do kolejnego spotkania w ramach Cavaliady przyjdzie nam poczekać aż do grudnia ...
Szukaj
Zaloguj się








