Andreas Helgstrand musi oddać brązowy medal Mistrzostw Danii, który zdobył dosiadając Joviana. Ogier był leczony w związku z objawami lekkiej kolki, ale nie zostało to zgłoszone. 

 


3 czerwca, w trakcie Mistrzostw Danii, luzak opiekujący się Jovianem poinformował lekarza weterynarii Jonasa Rasmussena o niepokojących symptomach. Ten podał koniowi homeopatyczny Traumeel oraz Duphalyte, który można stosować przy odwodnieniu lub za niskim stężeniu białka całkowitego w osoczu. Składniki aktywne zawarte w tych preparatach nie znajdują się na liście dopingowej Światowej Federacji Jeździeckiej (FEI), jednak podczas Mistrzostw Danii obowiązują przepisy Dansk Ride Forbund (DRF), Duńskiego Związku Jeździeckiego. 


Błędne podejście lekarza ostatecznie doprowadziło do odebrania brązowego medalu, który Andreas Helgstrand zdobył na Mistrzostwach Danii w pierwszy weekend czerwca, ale to jeździec jest osobą odpowiedzialną przed Duńskim Związkiem Jeździeckim i został ukarany również grzywną. Oskarżenie Helgstranda nie dotyczy tylko samego podania leków na terenie zawodów bez wiedzy i zgody oficjalnego lekarza weterynarii, ale także: 

  • podania leków niezgodnie z ich przeznaczeniem; 
  • podania leku przeznaczonego przede wszystkim do leczenia bólu i stanów zapalnych narządu ruchu (Traumeel);
  • podania leków przez sondę.


W Danii konie nie mogą brać udziału w zawodach jeździeckich pod wpływem środków przeciwbólowych, poprawiających wydajność, pobudzających lub uspokajających i można podawać im płyny wyłącznie w takiej postaci, którą spożyją dobrowolnie. Jeśli konie wymagają leków na miejscu zawodów, przed leczeniem należy uzyskać zgodę lekarza weterynarii Duńskiego Związku Jeździeckiego, chyba że występuje poważna lub zagrażająca życiu zwierzęcia sytuacja.
Całą winę wziął na siebie lekarz Joviana, Jonas Rasmussen. Po zastosowanym leczeniu stan konia poprawił się i następnego dnia para wystartowała. Sam zawodnik dowiedział się o wszystkim dopiero po Mistrzostwach. Helgstrand nie tylko musi zwrócić medal, ale także zapłacić karę w wysokości 5000 duńskich koron.  


Fot. Arnd Bronkhorst