Wczoraj zakończyły się zmagania jeźdźców na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Jako ostatni w walce o medale indywidualne stanęli skoczkowie, a krążek w najcenniejszym złotym kolorze trafił do Christiana Kukuka.


 

Reprezentant Niemiec Christian Kukuk i 14-letni wałach Checker (Comme Il Faut – Come On) wywalczyli wczoraj złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Dla 34 letniego reprezentanta Niemiec jest to oczywiście największy sukces w karierze. Trzy lata temu w Tokio nie wystartował w finale indywidualnym po tym jak w kwalifikacji zajął 31 miejsce. Wtedy jego partnerem był ogier Mumbai. W Paryżu też dość długo musiał czekać na potwierdzenie czy wejdzie do najlepszej 30-tki – jeden błąd w kwalifikacji i dobry czas ostatecznie dał mu prawo startu w najważniejszym konkursie.

To był najtrudniejszy parkur jaki skakałem, najtrudniejszy jaki kiedykolwiek widziałem. Ale Checker dał mi uczucie, że jakby to był kolejny konkurs Grand Prix. To jest najpiękniejszy dzień w moim życiu. Złoty medal olimpijski to coś o czym marzy każdy sportowiec i ciężko pracuje by go zdobyć. Teraz jestem w grupie Mistrzów Olimpijskich i to pozostanie ze mną do końca życia. Jestem niesamowicie dumny z mojego konia, mojej rodziny, całego zespołu. Wiem, że dzisiaj dopisało nam szczęście i chcę się nim cieszyć tak długo jak się da. Byłem pewien, że Checker jest w stanie pokonać parkur bez błędów. W tym roku wygrał już dwa konkursy Grand Prix, więc pokazał, że także w rozgrywkach jest bardzo dobry. Chciałem znaleźć równowagę – nie ryzykować za dużo, ale pojechać najlepiej jak to możliwe. Czas jaki miałem okazał się bardzo dobry co z pewnością zmusiło Steva i Maikela do podjęcia ryzyka. I obaj mieli po błędzie. Gdy trwały ich przejazdy byłem na rozprężalni. W momencie gdy okazało się, że wygrałem musiałem z wrażenia uklęknąć z emocji. Wiedziałem, że właśnie stało się coś wyjątkowego. Po chwili podbiegła do mnie moja siostra i razem popłakaliśmy się ze szczęścia. Jeszcze musi to wszystko do nas dotrzeć, to z pewnością potrwa dłuższy czas. To był wspaniały dzień.

Również „szef” Christiana Kukuka, Ludger Beerbaum nie krył wzruszenia. On sam wie jakie to uczucie zwyciężyć na IO – w 1992 roku w Barcelonie sięgnął po tytuł razem z klaczą Classic Touch

Chyba jeszcze nigdy nie byłem tak wzruszony jak teraz. To wszystko jest takie piękne. Słowa nie są w stanie opisać tego co się właśnie wydarzyło. Dodatkowo Checker ma w sobie krew Ratiny Z, konia na którym odnosiłem sukcesy, a jego ojcem jest Comme Il Faut, który urodził się w naszej stajni. To niesamowite, nie jestem w stanie opisać naszej radości.

 

 

 W genach wałacha Checker płynie także krew ogiera Baloubet du Rouet, który z Rodrigo Pessoa wywalczył złoty medal na IO w Atenach w 2004 roku. Przed rozgrywką Ludger Beerbaum powiedział do Christiana Kukuka tylko jedno zdanie: „Jesteś faworytem, zrób to.”

 

Steve Guerdat/SUI, który zdobył wczoraj swój drugi indywidualny medal olimpijski (poprzednio złoty podczas IO w Londynie 2012 na Nino des Buissonnets) był bardzo zadowolony przede wszystkim ze swojej klaczy Dynamix de Belheme.

Wszyscy chcemy zdobyć złoto, ale zdobycie innego medalu jest także wyjątkowe. Moja klacz skakała dzisiaj spektakularnie i oczywiście nie jestem do końca zadowolony z tego jak pojechałem rozgrywkę, ale teraz chcę być dumny z tego, że zdobyłem drugi medal na Igrzyskach. Nasze rozgrywki z Dynamix nie są jeszcze do końca takie jak bym chciał. W ostatnim roku ćwiczyliśmy je przy każdej okazji, ale nie było ich aż tak wiele. Dzisiaj myślałem, że wszystko mi wyjdzie, ale jednak nie poszło wystarczająco dobrze. Jednak teraz to nie jest ważne dla mnie, będę miał jeszcze dużo czasu by to przemyśleć. Teraz będę się po prostu cieszyć z tego medalu jaki wygrałem, a nie myśleć o tym jaki przegrałem. Po zwycięstwie w Londynie chyba za mało dałem sobie czasu by cieszyć się z sukcesu, jeździłem z jednych zawodów na drugie. Nie pozwoliłem sobie na odpoczynek i radość. Teraz mam kolejny i chcę to zrobić inaczej – mam wspaniałą rodzinę, szczególnie żonę i córeczkę, więc na pewno w kolejnych miesiącach spędzę więcej czasu z nimi.

 

 

Po brązowym medalu zdobytym w Tokio Maikel van der Vleuten/NED dodał kolejny w tym samym kolorze w Paryżu. Do oby sukcesów przyczynił się wałach Beauville Z. Również ten zawodnik potwierdził, że finałowy parkur był ogromnym wyzwaniem. 

Gdy oglądałem parkur pomyślałem, że nigdy tak trudnego jeszcze w swoim życiu nie widziałem. Norma czasu wydawała się w porządku, ale wysokość przeszkód, ich ustawienie i wygląd, dystanse oraz duża liczba skoków - to było wyzwanie dla koni. Gdy przekroczyłem celowniki końcowe wiedziałem, że mój koń wykonał fantastyczną pracę i zasłużył sobie na medal.

 


 

Christian Kukuk dodał jeszcze jedno: 

W momentach gdy odnosisz tak wspaniały sukces, wiesz dlaczego robisz to co robisz. Pracujemy codziennie nad każdym detalem z naszymi końmi. Zawsze chcemy by były jak najlepsze, ale też by czuły się jak najlepiej. I gdy wygrywamy to dochodzi do nas po co to wszystko robimy.

 

fot. FEI/Benjamin Clark