Początek każdego roku to czas retrospektywnych spojrzeń na to, co już za nami oraz spojrzenia w najbliższą przyszłość. Nie inaczej jest w sporcie.
Zwróciliśmy się więc do trenerów jeździeckich Kadr Narodowych z czterema takimi samymi pytaniami. Oto co usłyszeliśmy w odpowiedzi od trenera KN w ujeżdżeniu.
Ujeżdżenie, trener młodzieżowej Kadry Polski, Andrzej Sałacki:
Co uważa Pan za największy sukces polskiego ujeżdżenia w 2021 roku?
AS – Myślę, że rok 2021 był dla polskiego ujeżdżenia całkiem udany. Jeśli jednak miałbym z niego wybrać to co w mojej opinii było największym sukcesem, to z pewnością wskazałbym na wynik osiągnięty przez polską zawodniczkę, Beatę Stremler podczas imprezy sportowo-hodowlanej jaką są Mistrzostwa Świata Młodych Koni rozgrywanych w Verden. W grupie koni 6-letnich nasza rodaczka dosiadająca wałacha For Magic Equesta zajęła bardzo wysokie, III miejsce. Warto, by przy tym dodać, że przed Polką uplasował sięmzawodnik hiszpański, a na pierwszym miejscu zakończyła starty amazonka z Wielkiej Brytanii. Możemy być z tego wyniku bardzo dumni. To była prawdziwa sensacja, kiedy nasza reprezentantka była lepsza niż wszyscy utytułowani zawodnicy niemieccy i niderlandzcy. Można powiedzieć, że Polska pokazała się ujeżdżeniowemu światu po raz pierwszy w historii z tak dobrej strony. Z wydarzeń czysto sportowych, to na wyróżnienie zasługuje 8. miejsce zajęte podczas Mistrzostw Europy rozgrywanych w Strzegomiu przez Weronikę Pawluk startującą na doświadczonym, 14-letnim wałachu D'Artagnan 187. Warto też dodać, że po raz pierwszy udało nam się do finału wprowadzić dwie polskie reprezentantki. Weronika Lewandowska i 9-letni Hojvejs Casmir uplasowali się na miejscu 17.
Czy w ubiegłym sezonie były takie zawody, starty reprezentantów Polski, na wspomnienie których kręci się Panu łza w oku? Czy były jakieś wydarzenia, które trwale i mocno wryły się w pańską pamięć?
AS – Owszem, były takie zawody. I powiem szczerze, że było to naprawdę niesamowite. Otóż na trzygwiazdkowych zawodach CDI rozgrywanych w Samorin na Słowacji wystartowało 40 polskich par. To było naprawdę coś wielkiego, co potwierdza, że idziemy dobrą drogą.
Czy jakiś polski zawodnik zaskoczył Pana w ubiegłym roku swoją dobrą formą?
AS – Z pewnością wrócę do wyniku osiągniętego przez debiutującą Veronicę Pawluk. Ósma pozycja w finale Mistrzostw Europy to naprawdę wielka sprawa. Na tak dobry rezultat nie liczyliśmy. Ponadto awans do ścisłego finału Mistrzostw Europy w kategorii dzieci również debiutującej Zosi Kaczmarek, startującej w Olivie na 13-letniej klaczy Lady Legende był dla nas miłą niespodzianką.
W ostatnim pytaniu zostawmy już to, co było i wybiegnijmy nieco do przodu. Jakie są najważniejsze cele stawiane przed KN w ujeżdżeniu w roku 2022? Czy w związku z tymi celami szykują się jakieś zmiany w składzie KN?
AS – We wszystkich kategoriach młodzieżowych chcemy zrealizować ambitny, ale realny do osiągnięcia plan, by w każdej grupie wiekowej polski zawodnik startował w finale ME. Nie ukrywam, że to trudne zadanie. Jestem jednak przekonany że uda się to zrealizować. Pamiętajmy jednak, że rozmawiamy o sporcie, w którym nigdy nie można być pewnym. Co do grupy seniorów, to myślę, że w sezonie 2022 polscy seniorzy w ujeżdżeniu wrócą do gry na międzynarodowym poziomie. Mamy pięcioosobowy skład Kadry. Mam też nadzieję, że w trakcie roku dołączy Beata Stremler z koniem klasy Grand Prix. Ten rok powinien rozpocząć drogę naszych seniorów do tego, by polska ekipa w roku 2023 walczyła o olimpijski awans do Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024.