Organizatorzy tj. Stajnia pod Wierzbami przy pomocy Powiatowego Koła Wielkopolskiego Związku Hodowców Koni przygotowali nie tylko prezentację około 20 ras koni, ale także pokaz możliwości użytkowych większości z zaprezentowanych zwierząt.

   Impreza ta przyciągnęła nie tylko większość hodowców z wielkopolski, ale także miłośników koni z okolic, którzy po raz pierwszy mogli podziwiać tak różnorodne konie w jednym miejscu. W czasie prezentacji koni w ręku obejrzeć można było nie tylko nasze rodzime rasy wielkopolską, małopolską, sp, polski koń zimnokrwisty, konik polski i hucuł, ale także konie sprowadzane z hodowli zagranicznych  takie jak kuce walijskie, haflingery, oldenburgi, konie fryzyjskie, mini pony, apaloosa, konie shire i wiele innych.

   Najciekawszym momentem pokazu hodowlanego był 'korowód' ras według wzrostu - rozpoczynały go dzieci prowadzące konika rasy mini pony, za nimi szetland i po kolei aż do największego konia świata - shire.

   Po korowodzie nastąpiła prezentacja możliwości użytkowych zarówno małych kuców jak i dużych koni.

   Obejrzeć można było między innymi konie w skokach przez przeszkody na parkurze oraz przez płonącą i żywą przeszkodę, pokaz woltyżerki na koniu rasy wielkopolskiej z KS Lotta, przejazdy zaprzęgów sportowych ( haflingery, konie sp, konie śląskie)  oraz zaprzęgów wyjazdowych z przepięknymi fryzami.

   Odbył się również niecodzienny pokaz lonżowania koni fryzyjskich w parze, hipoterapia na konikach polskich, kilkuminutowy program ujeżdżenia na haflingerze, oraz pokaz koni shire pod siodłem.

   W między czasie zaprezentowały się też 3 grupy z Gniezna, związane dość mocno  z jeździectwem  tj: Stowarzyszenia Grup Rekonstrukcyjnych Garnizon Gniezno w barwach 17. Pułku Ułanów, Chorągiew Rycerska Królewskiego Miasta Gniezna im. abp. Mikołaja Kurowskiego oraz Konna Drużyna Wojów Słowiańskich.

   Przez cały czas trwania imprezy widzowie mogli podglądać kowala Adama Kossakowskiego w swojej pracy zwłaszcza przy kuciu koni na gorąco, była to nie lada atrakcja która przyciągnęła mnóstwo oczu.

   Na koniec odbył się jeszcze krótki pokaz konkurencji westernowych m.in. barrel racing pole banding na koniach wielkopolskich i sp.

   Taki rodzaj imprez jeździeckich to doskonały pomysł na propagowanie jeździectwa w Polsce, a także możliwość pokazania się hodowców i stajni ze swoim 'dorobkiem'.

   Miejmy nadzieję, że Pokaz hodowlany w Jankówku stanie się imprezą cykliczną i w przyszłym roku przyciągnie jeszcze szersze grono wystawców.

Karolina Wengerek