W wieku 21 lat, zdecydowanie przedwcześnie, na wiecznie zielone pastwiska odszedł ogier Tjungske, wyhodowany w Holandii, a szeroko wykorzystywany w polskiej hodowli.
Siwy Tjungske urodził się 17 kwietnia 2000 roku w Holandii, a jego hodowcą był Jan Greve. Zapisany do księgo KWPN ogier był synem słynnego holsztyńskiego Carthago (Capitol I x Calando I) i córki ogiera pełnej krwi angielskiej, klaczy O.K. Wiggy (KWPN, Julio Mariner x Dammen). Charakteryzował się dobrze zbalansowanym galopem, niesamowicie szybkim refleksem i dobrą pracą ciała. Dawał poprawne, długonożne i eleganckie źrebaki.
Tjungske trafił do Polski dzięki Antoniemu Dahlke, a jego kariera hodowlana w naszym kraju była naprawdę imponująca. W 2015 roku krył w SK Rzeczna. Potem był czołowym ogierem m.in w Racocie, Dobrzyniewie czy KJ Zbyszko. Oprócz tego, że uznany został w Polsce, to posiadał też licencję KWPN oraz Zangersheide.
W Polsce dał m.in. ogiera Erotyk, zwycięzcę ZT Bielice 2014 oraz zdobywcę trzeciego miejsca podczas tego samego ZT, ogiera Alan, a także wałacha Cherry Boy, który sprzedany za granicę startuje na poziomie 150 cm. W całej swojej karierze dał 25 koni o odnotowanych wynikach sportowych na poziomie 140-160 cm oraz 6 uznanych synów. Jednym z jego ostatnich akcentów w polskiej hodowli jest wałach Macho, syn ogiera Tjungske, który wywalczył w tym roku brązowy medal MPMK w skokach w kategorii 6-latków hodowli Polskiej. Tjungske dał też sprawdzającego się w WKKW wałacha Safran, który z kolei jest zdobywcą srebrnego (2020 r.) oraz złotego medalu (2021 r.) MPMK w kategorii 4- i 5-latków.
fot. Świat Koni