Po raz pierwszy w historii serii Rolex Grand Slam of Showjmuping zwycięstwo w konkursie RolexGrand Prix zanotował jeździec reprezentujący Francję.
Po raz pierwszy konkurs „Major” - Rolex Grand Prix zaliczany do tej prestiżowej serii rozegrany został w 2013 roku podczas zawodów CHIO w Aachen. W kolejnych rozgrywanych w Calgary, Genewie oraz od 2018 roku także w ‘s-Hertogenbosch zwyciężali różni jeźdźcy – ale nigdy nie odegrany został hymn Francji. To miało miejsce dopiero wczoraj dzięki zwycięstwo Simona Delestre w konkursie jaki zakończył zawody The Dutch Masters.
Do rywalizacji stanęło 39 par i tylko 3 z nich zakwalifikowały się do rozgrywki. Parkur, którego autorem był Louis Konickx testował przygotowanie zawodników i koni. Jadący jako siódmy Yuri Mansur/BRA na klaczy Miss Blue-Saint Blue Farm udowodnił, że da się go pokonać bez błędów. Do rozgrywki zakwalifikowali się także Scott Brash/GBR startujący Hello Chadora Lady oraz Simon Delestre dosiadający wałacha Cayman Jolly Jumper. Niewielkie przekroczenie normy czasu wykluczyło z walki o zwycięstwo Pietera Devosa/BEL, który swój przejazd na klaczy Casual DV Z ukończył z 1 pkt. i uplasował się na czwartej pozycji.
Yuri Mansur był pierwszym zawodnikiem w rozgrywce. Błąd na ostatniej przeszkodzie spowodował, że jego szanse na sukces były minimalne.
Jadąc jako pierwszy musiałem podjąć ryzyko. Wiedziałem, żeScott i Simon będą walczyć o wszystko.
Brazylijczyk ukończył swój przejazd w czasie 43,08 s co dało mu ostatecznie miejsce 3.
Również jeden błąd miał Scott Brash, który był szybszy od Mansura i uplasował się na miejscu 2 (41,57s).
Zrzutka to był mój błąd. Mogłem zrobić o jedną foule więcej do stacjonaty. Moja klacz jest szybka, ale presja zrobiła swoje. Jestem bardzo zadowolony z Chadory i jednocześnie rozczarowany swoją decyzją.
Jako ostatni na arenę wjechał Simon Delestre, który wiedział, że jeśli pojedzie bez błędów to zwycięży. Zawodnik postawił od początku na dokładny wolniejszy przejazd, wiedząc, że jeśli jednak spadnie jeden z drągów to znajdzie się w klasyfikacji za Mansurem i Brashem. Doskonale skaczący Cayman Jolly Jumper nie zrobił żadnego błędu i tym samym Delestre zwyciężył w Rolex Grand Prix kończąc swój przejazd w czasie 55,45 s.
To wspaniały sukces. Wygrana w tak prestiżowym konkursie z koniem, który jest najlepszym jakiego miałem w swojej karierze jest niesamowita. Dwa lata temu miałem błądna ostatniej przeszkodzie w rozgrywce i to był mój najlepszy wynik w tym konkursie. A dzisiaj wygraliśmy! Parkur był dzisiaj bardzo wymagający, ale Jolly Jumper pokazał swoją klasę i talent, jestem z niego dumny.
Tym samym Simon Delestre rozpoczął swój „cykl” i ma szanse na duże premie finansowe. Kolejnykonkurs zaliczany do Rolex Grand Slam of Showjumping rozegrany zostanie w czerwcu podczas CHIO w Aachen.
Fot: Rolex Grand Slam / Helen Cruden i TDM