Kolejnym aspektem niezwykłości jeździectwa jest to, że można je uprawiać na najwyższym poziomie w bardzo szerokim przedziale wiekowym. Można by nawet zaryzykować, że doświadczenie jest tutaj walorem nie do przecenienia.
Zawodnik wraz kolejnymi latami treningów i startów zdobywa ogromną i nieocenioną wiedzę. Jeśli dołożymy do tego jeszcze talent dydaktyczny, to można liczyć, że długie lata praktyki przełożą się na sukcesy innych jeźdźców. Czyli mówiąc inaczej, będziemy mieli do czynienia z postępem

     Już niedługo, bo w terminie 12 – 14 listopada 2013 roku na terenie ośrodka jeździeckiego w Bobrowym Stawie zostanie przeprowadzona druga już w Polsce (i druga w tym roku) Klinika Szkoleniowa z holenderskim szkoleniowcem i wciąż czynnym zawodnikiem - Albertem Voorn.

     Słów kilka o prowadzącym szkolenie. Urodził się 23 maja 1956 roku w Hilversum, holenderskim miasteczku leżącym wśród wrzosowisk pomiędzy Amsterdamem (30 km) i Ultrechtem (20 km). Podczas rozgrywania Letnich Igrzysk Olimpijskich w 1928 roku w sąsiednim Amsterdamie, to właśnie tam rozegrano jeździeckie konkurencje z wyjątkiem skoków przez przeszkody i część rywalizacji pięcioboistów. Tam też Albert Voorn rozpoczął swoją przygodę z końmi i sportowym uprawianiem jeździectwa. Niebywały talent, pracowitość i zdolności do obserwacji przyniosły mu fantastyczną karierę na międzynarodowym poziomie. Jej ukoronowaniem był srebrny medal zdobyty w klasyfikacji indywidualnej w skokach przez przeszkody podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich rozgrywanych w 2000 roku w Sydney (AUS).

     Jednak Albert Voorn nie ogranicza się wyłącznie do startów. Efektem jego pracy jako jeździeckiego szkoleniowca jest między innymi międzynarodowa kariera jego syna Vincenta Voorn.
Jego wysokie umiejętności trenerskie prezentowane podczas licznych klinik szkoleniowych przeprowadzanych na całym świecie spowodowały, że w lutym 2002 roku Francuska Narodowa Akademia Jeździecka uhonorowało go tytułem  Jeźdźca Honorowego Cadre Noir de SAUMUR . To niecodzienne wydarzenie, by tego zaszczytu dostąpił ktoś spoza francuskich jeźdźców czy szkoleniowców.

     Mimo upływu lat, Albert Voorn w dalszym ciągu czynnie uczestniczy w rywalizacji sportowej na najwyższym poziomie. Tylko w bierzącym roku trzykrotnie bardzo udanie reprezentował barwy Holandii w konkursach Furusiyya Nations Cup podczas 5- gwiazdkowych zawodów CSIO w La Baule (FRA), Hickstead (GBR) i w Dublinie (IRL).

     O tym czego można się spodziewać w Bobrowym Stawie mówi uczestnik pierszego, tegorocznego szkolenia w Gajewnikach – Andrzej Głoskowski: „Wydaje mi się, że pomysł ściągania do nas takich osób jak Albert Voorn to doskonała sprawa. Jest to dla nas okazja by zetknąć się z fantastycznym szkoleniowcem, który zdobywał swoje doświadczenie startując na dużych zawodach przez kilkadziesiąt lat. To po prostu niesamowite, że można skorzystać z uwag takiego człowieka. Byłem uczestnikiem pierwszej kliniki z tym szkoleniowcem i jestem pod dużym wrażeniem osobowości prowadzącego.  Polecam tą klinikę każdemu jeźdźcowi, który bez względu na poziom zawodów w których startuje, wolny jest od „syndromu Mistrza Świata”. Albert Voorn pomoże każdemu chętnemu by poprawiać swoje jeździectwo. W pierwszym z nim spotkaniu uczestniczyłem z moimi końmi i z moim trenerem Stanisławem Marchwickim. Była to dla nas wspaniała okazja do sprawdzenia czy droga, którą wybraliśmy i podążamy jest dobrym rozwiązaniem. Mogliśmy skonsultować szereg technicznych zagadnień treningowych z tym wielkim autorytetem, który chętnie i bez oporów dzielił się swoją przeogromna wiedzą i doświadczeniem. Niestety moje plany startowe uniemożliwiają mi obecność z końmi podczas drugiej kliniki w Bobrowym Stawie. Ale z pewnością będą tam na trybunie śledził przebieg zajęć choć przez jeden dzień. Nie chcę po prostu tracić okazji by coś ciekawe podpatrzyć i się czegoś nowego nauczyć. Bo na klinice z Albertem Voorn jest się od kogo uczyć.