W konkursie Pucharu Świata, który został rozegrany wczoraj w Stuttgarcie, zwycięstwo odniósł Kevin Staut. 


I jego radość nie miała końca. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wystartował on w Stuttgarcie tylko dzięki tzw. „dzikiej karcie”. Do rozgrywki zakwalifikowało się 8 par i Staut nie do końca znajdował się w ścisłym gronie faworytów do zwycięstwa. Głownie dlatego, że jego 10-letni wałach Beau de Laubry Z nie należy do szybkich koni. Ale doskonale pojechany skrót do ostatniej przeszkody dał mu przewagę nad rywalami.

Jestem niesamowicie szczęśliwy – po raz ostatni wygrałem tutaj 11 lat temu. Te zawody są fantastyczne, atmosfera w hali jest wyjątkowa. Oczywiście publiczność marzy o tym by wygrał ktoś z niemieckich zawodników, ale wspiera każdego na parkurze. Obecnie jestem w trakcie budowania nowej stawki koni i taki sukces z pewnością doda nam wszystkim skrzydeł. Beau nie jest łatwym koniem, jest duży i sztywny, a przy tym bardzo wrażliwy. Pracujemy z nim bardzo dużo ponieważ wiemy że ma ogromne możliwości i serce do walki na parkurze. Gdy znalazł się w mojej stajni miał iść dalej na sprzedaż. Ale teraz zostanie co najmniej do końca przyszłego roku. – powiedział Kevin Staut. 

 

Kevin Staut (FRA)i Beau de Laubry Z


Na drugim miejscu uplasował się Harry Charles/GBR dosiadający wałacha Casquo Blue. Czas jaki uzyskał młody Brytyjczyk był zaledwie gorszy o 0,14 s (41,92 s). „

Nie sądziłem, że uda mi się pojechać szybciej niż Kevin, ale może było to możliwe. Było bardzo blisko i dlatego dla mnie to drugie miejsce znaczy tyle co zwycięstwo. W przyszłym roku przyjadę tu ponownie i może wtedy uda mi się wygrać ten konkurs.

 

Harry Charles (GBR) i Casquo Blue


Trzeci w klasyfikacji był Francois Xavier Boudant/FRA startujący na wałachu Brazyl du Mezel (0/42,08 s). Kolejne miejsca w klasyfikacji zajęli Hans-Dieter Dreher/GER na wałachu Elysium, Steve Guerdat/SUI na klaczy Dynamix de Belheme, Kendra Claricia Brinkop/GER na klaczy In Time, Robert Whitaker/GBR na ogierze Vermento i Amanda Landeblad/SWE dosiadająca klaczy For Killy.


Wyniki: TUTAJ


Klasyfikacja PŚ LEZ: TUTAJ


Zdjęcia: FEI/Leanjo de Koster