Sensacyjne zwycięstwo odniosła wczoraj Simone Blum, która na klaczy DSP Alice zdobyła złoty medal na WEG w Tryon.

 

To drugie w historii zwycięstwo kobiety w Mistrzostwach Świata w dyscyplinie skoków przez przeszkody, pierwsze od kiedy rozgrywane są Światowe Igrzyska Jeździeckie. W 1986 roku w Aachen, zwyciężyła Kanadyjka Gail Greenough na Mr. T., która miała wtedy 26 lat.

O 3 lata więcej ma Simone Blum (29), która odniosła wczoraj największy sukces w swojej dotychczasowej karierze. Ta amazonka dopiero dwa lata temu rozpoczęła starty w zawodach rangi 5*. Jej koniem nr. 1 jest 11-letnia klacz DSP Alice – jedyny koń, który na WEG nie miał zrzutki w 5 parkurach.

 

 

Nie mogę w to uwierzyć. Ale to był mój dzień. Dziś byłam trochę nerwowa, ale Alice dodawała mi pewności. Ona była niesamowita i wydaje mi się, że wiedziała, że w tym tygodniu może zdobyć serca całego świata. Ona naprawdę chciała wygrać. To dla mnie bardzo ważne, że moja rodzina i mój cały zespół był tutaj by mnie wspierać. Jeszcze nie mogę uwierzyć w to co się stało.” – powiedziała Simone Blum.

 

 

Medal srebrny zdobył 26-letni Martin Fuchs/SUI dosiadający wałacha Clooney. Podobnie jak Blum również ten młody zawodnik debiutował w MŚ i jak stwierdził „zaczął całkiem nieźle”. Clooney przeszedł wiosną operację (kolka), ale bardzo szybko wrócił do pełni zdrowia i doskonałej formy.

 

 

Na trzecim stopniu podium stanął wczoraj Steve Guerdat/SUI, któremu chyba wszyscy życzyli zdobycia medalu. Jego doskonała klacz Bianca nie zrobiła wczoraj żadnego błędu – „Najbardziej dumny jestem z mojego konia. Już kilka razy startowaliśmy w dużych imprezach, kiedy moim zdaniem skakała lepiej niż inne konie. Ale zawsze mieliśmy jakiś błąd i wracałem do domu rozczarowany, ponieważ chciałem by zdobyła medal – bo zasługuje. Myślałem, że i tym razem będzie tak samo – ona skakała niesamowicie cały tydzień, dotknęła dwóch drągów i oba spadły. Dziś próbowałem przerwać tą passę i jestem z niej niesamowicie dumny i szczęśliwy, że cały świat mógł zobaczyć jak wyjątkowym koniem ona jest.”

 

 

Na miejscu 4 uplasował się McLain Ward/USA na wspaniale skaczącej klaczy Clinta. Miejsce 5 zajął Carlos Lopez Lizarazo/COL z wałachem Admara - para ta wystartowała w finale tylko, dlatego, że zrezygnował Henrik von Eckermann/SUI i awansowała z miejsca 25 aż na 5.

 

Natomiast największym przegranym w finale był Max Kühner/AUT, który przed ostatnim przejazdem znajdował się na drugim miejscu. Niestety jego ogier Chardonnay był już chyba zmęczony i zrobił dwa błędy i Austriak spadł na 6 miejsce – co i tak jest dla niego dużym sukcesem.

 

Wyniki: TUTAJ